Trwa ładowanie...
Przejdź na

Gorzki wywiad Miśka Koterskiego: "Udawałem, że mam wszystko w d*pie, a tak naprawdę cierpiałem"

163
Podziel się:

Michał twierdzi, że prawdziwe szczęście znalazł dopiero u boku Marceli Leszczak. Wspomina, że ludzie życzyli mu śmierci.

Gorzki wywiad Miśka Koterskiego: "Udawałem, że mam wszystko w d*pie, a tak naprawdę cierpiałem"

Michał Koterski jako syn znanego reżysera miał łatwą drogę do wejścia w świat show biznesu. Niestety samo pojawienie się w nim nie gwarantuje sukcesu, a bardzo często niszczy życie.

Misiek, jak zaczęto go nazywać, pogubił się w rzeczywistości pełnej używek, fałszywych przyjaźni i kłopotliwej sławy. W pewnym momencie był już kojarzony tylko z bycia nieco mniej rozgarniętym kolegą Kuby Wojewódzkiego.

Dziś Koterski ma 38 lat i zagrał właśnie w kolejnym filmie taty pt. 7 uczuć. Jak sam przyznaje, jego relacja z ojcem bywa skomplikowana:

Co do mojej relacji z ojcem, ona jest generalnie bardzo dobra. Ale na planie pracowało mi się chyba tak, jak każdemu. Choć oczywiście gdzieś tam myślałem sobie, że to jest mój ojciec i mógłby mnie więcej chwalić. Nie spodziewałem się tego, że takie uczucia we mnie będą - że chciałbym, by zauważał każdą moją pracę i każdy mój postęp - wyznaje w rozmowie z dziennikarką WP.

Michał wyznał też, że przez lata dotykał go hejt, na który nie był - wbrew pozorom - obojętny:

Kiedyś to bardzo przeżywałem i chciałem za wszelką cenę udowodnić swoją wartość, ale jak się okazało, że nie mogę jej udowodnić, bo ludzie wiedzą swoje, no to założyłem maskę człowieka, który wszystko olewa i na niczym mu nie zależy. Siałem dookoła zniszczenie. Wydawało mi się, że to będzie forma manifestu, jeśli będę miał wszystko w dupie. Ale mnie to dotykało. Te wszystkie wypowiedzi w internecie... Nie tylko obraźliwe komentarze, ale bardzo brutalne hasła w stylu "niech ten narkoman zdechnie".

Z drugiej strony, gdy szedłem ulicą, to wszyscy chcieli sobie ze mną zrobić zdjęcie, pogadać i napić się. Nie mogłem się w tym odnaleźć. Między innymi dlatego uciekałem od tego świata w różne używki - dodaje.

Koterski twierdzi, że dziś jest już na właściwej drodze:

Teraz mam szczęśliwą rodzinę, układa mi się zawodowo. Jak zaczynałem prostować moje życie, to wstydziłem się tego, że teraz żyję normalnie, że rzuciłem używki i jestem trzeźwy. (...) Dopiero z czasem się dowiedziałem, że miłość to nie jest jakieś zauroczenie, ale ciężka praca, wyrzeczenie się siebie i swojego egoizmu. Praca, która trwa całe życie.

Wierzę, że jest Bóg, i że był w moim życiu zawsze. Zwłaszcza w tych najtrudniejszych momentach. To nie on był daleko ode mnie, ale ja daleko od niego - dodaje uduchowiony Michał.

Wygląda na to, że dzisiaj jest naprawdę szczęśliwy. Myślicie, że został mu ktokolwiek ze "starych znajomych"?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(163)
gość
6 lat temu
Niestety chyba każdy choć raz robił dobrą minę do złej gry. Związek z Marcelą i dziecko dobrze na niego wpłynęło
gość
6 lat temu
Życzę jemu i jego rodzince wszystkiego najlepszego szacun za to ze sie ogarnął
Gość
6 lat temu
Bravo Misiek
Gość
6 lat temu
Brawo Misiek! Świetnie, że udało Ci się znaleźć drogę, na której się dobrze czujesz. W pełni popieram te słowa: "Dopiero z czasem się dowiedziałem, że miłość to nie jest jakieś zauroczenie, ale ciężka praca, wyrzeczenie się siebie i swojego egoizmu. Praca, która trwa całe życie."
Gość
6 lat temu
Lubię go, wyglądają z Marcelą na szczęśliwe i zgodne małżeństwo.
Najnowsze komentarze (163)
gość
6 lat temu
Wszystkiego dobrego Misiek;-)
gość
6 lat temu
Komentarze niektóre są obrzydliwe i nie maja nic wspólnego z prawda. Ludzie powinni się wstydzić, że używają takich wulgaryzmów wobec innych. Robią to z zazdrości. Sami nic nie znaczą i całą złość wylewają na takich wspaniałych aktorów jak Pan Koterski. Nie warto się tym przejmować bo to tylko zazdrość "małego człowieczka".
gość
6 lat temu
To świetny aktor. Gra a nie udaje. Role Jego są przekonywujące. Inni bardziej popularni mogliby się od niego wiele nauczyć.
gość
6 lat temu
ale po co się lizać na ściankach?
Gunia
6 lat temu
Bardzo dobrze, że odnalazł szczęście w życiu. Niech mu się wiedzie, a Fryluś rośnie zdrowo. Misiek to wbrew pozorom bardzo wartościowy człowiek.
gość
6 lat temu
Nie mogę uwierzyć, że to ten mały, nieznośny Piotruś z Kogla mogla. Niech mu się szczęści.
Gość
6 lat temu
Podejrzewam, że to ta przygłupia, która w restauracji macała go po kolanach! Tak jakoś w marcu tego roku i te komentarze też tak jakoś zaczęły się pojawiać!
gość
6 lat temu
Ta niunia to kto?
S
6 lat temu
Co ty gościu bredzisz? Jakoś cię k***a widziałam kiedyś w samym centrum Wawy i nikt do ciebie nie podchodził po żadne zdjęcia czy autografy! Śmieszny jesteś i w c**j żenujący. Pozatym to ogólnie straszny z ciebie p***c. Pewnie ojcu wstyd że ma takiego patałacha za syna. Bleeee
Gość
6 lat temu
Bardzo współczuję pogubienia się w życiu. Życzę wszystkiego najlepszego dla Pana i rodziny.
gość
6 lat temu
Misiek przystojny,ale ojciec jak dawni hrabiowie
heniek ze wsi
6 lat temu
Śliczne duuuuużo szczęścia i niech wam potomek zdrowo rośnie. Ale to nie wszystko wzrost wzrostem ale trzeba zadbać też a właściwie i przede wszystkim o odpowiednią edukację dziecka.Dlatego idźcie wy Rodzice do Rabinów i Księży prowadzących oddajcie im Biblię i Torę i powiedzcie, że po 1. Tam jest fundamentalny ERROR patrz foto synteza. A po 2.Czekajcie na Apokalipsę Jana jak ten Armagedon się skończy to po 3.Z chłopakami z CIA i NASA damy wam Nowy Kościół i Nową Synagogę :)
Gość
6 lat temu
Fajna para , Misiek dbaj o siebie I o rodzinea warszawka niech się jeb...
Gość
6 lat temu
Bardzo madrze powiedzial. Jego ojciec powinien byc dumny.
...
Następna strona