Trzy tygodnie temu w centrum Warszawy, na Al. Jana Pawła II, doszło do wypadku samochodowego, którego świadkami byli Anna Mucha i jej partner, Marcel Sora. Jak ujawniła aktorka, kiedy ruszyli w pomocą leżącemu na drodze mężczyźnie, kierowca, któremu najwyraźniej bardzo się spieszyło, próbował przejechać jej po nodze oraz potrącić Sorę swoim BMW. Okazało się, że nie spodobał mu się korek na drodze, który powstał w wyniku ratowniczych wysiłków Muchy i Sory.
Warto przy okazji przypomnieć, że art. 162 § 1 kodeksu karnego nakłada na świadków wypadku obowiązek udzielenia pierwszej pomocy ofierze. Brak reakcji skutkuje odpowiedzialnością karną za przestępstwo nieudzielenia pomocy i jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat.
Jak wspomina Mucha, kierowca BMW był agresywny wobec niej i partnera. Kiedy uderzeniem w maskę samochodu próbowała powstrzymać go przed próbą staranowania jej i Marcela, zdenerwowany kierowca wyskoczył z samochodu, uderzył ją i zaatakował gazem łzawiącym.
Aktorka zrelacjonowała całe wydarzenie w mediach społecznościowych, prosząc o pomoc w odnalezieniu krewkiego kierowcy.
Upubliczniła numer rejestracyjny samochodu i wizerunek mężczyzny.
Ten szybko sam się do niej zgłosił i to od razu z pogróżkami. Podpisujący się imieniem i nazwiskiem Mariusz Keller zapowiedział, że pozwie aktorkę za naruszenie dóbr osobistych, fałszywe oskarżenia i zniszczenie samochodu. Przy okazji próbował skrzyknąć internautów pod hasłem solidarności przeciwko "celebrytom- cwaniaczkom", ale nie spotkał się ze zrozumieniem.
Właśnie wchodzę na Komendę Rejonową Policji Warszawa - Śródmieście złożyć zawiadomienie w związku z popełnieniem przez aktorkę Anne Muchę i jej partnera Marcela Sore przestępstw zniszczenia cudzej rzeczy (art. 288 KK), naruszenia nietykalności cielesnej (art. 217 KK), fałszywego oskarżenia (art. 234 KK) oraz naruszenia dóbr osobistych (art. 23 oraz art. 24 KC) w związku z rozpowszechnianiem mojego wizerunku kreując mnie na bandytę. #taannamucha szykuj się na kosztowny proces, trafiłaś na nieodpowiedniego człowieka. Czas zabrać się za tych celebrytów-cwaniaczków - napisał.
Większość komentujących stanęła murem za Anią. Ona sama jeszcze raz zrelacjonowała wydarzenie w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską.
Najpierw mnie potrącił samochodem, próbował przejechać po mojej nodze. Uderzyłam w maskę jego samochodu – to go zabolało - wspomina aktorka. Wyszedł z tego samochodu i w sposób absolutnie niewybredny powiedział mi, co ma zamiar ze mną zrobić i zaczął mi grozić. Po czym powiedział, że zrobi to co zrobi, obok mnie stał Marcel, próbował go odsunąć, na co *ten koleś mnie uderzył. *
Tymczasem warszawska Komenda Rejonowa Policji po otrzymaniu zgłoszenia od Mariusza Kellera, wszczęła dochodzenie.
Czynności są w toku - potwierdza jeden z pracowników. Jest to sprawa wielowątkowa. Ustalamy między innymi, jakie są zniszczenia samochodu pana K.
Teraz już na pewno sprawa znajdzie finał w sądzie. Swoją drogą, posądzaliście Muchę o taką siłę, żeby jednym uderzeniem mogła zmieść cały samochód?