La Toya Jackson jest piątą z dziewięciorga dzieci Josepha i Katherine Scruse Jacksonów i - podobnie jak reszta rodzeństwa - od lat odcina kupony od sławy Michaela i Janet, chętnie zdradzając mediom najintymniejsze szczegóły z życia zmarłego w 2009 brata. Celebrytka od lat funkcjonuje na obrzeżach show biznesu, co jakiś czas przypominając o sobie mediom przy pomocy sensacyjnych zwierzeń lub występów w telewizji rozrywkowej. 62-latka wciąż lubi pokazywać się na czerwonym dywanie, chętnie eksponując wielokrotnie operowaną twarz i wychudzone ciało.
Przez trwającą od lat "pogoń za idealnym wyglądem" Jackson, jej uzależnienie od ingerencji skalpela przeistoczyło La Toyę w istną antyreklamę operacji plastycznych. W sobotę fotografowi udało się przyłapać "piosenkarkę" przemierzającą lotnisko w Los Angeles z biletem i paszportem w ręku. La Toya miała na sobie niezobowiązującą stylizację, w postaci obcisłego dresu podkreślającego jej wychudzone ciało, do którego dobrała okulary-pilotki i długą blond perukę. Tym, co przykuwało największą uwagę, była jeszcze bardziej niż zwykle naciągnięta twarz Jackson, która przy pomocy zabiegów "upiększających" została zupełnie pozbawiona zmarszczek, tym samym nadając jej "kosmicznego" wyglądu.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia La Toyi Jackson zrobione przez paparazzi. Przerażające?