Anna Kournikova i Enrique Iglesias spotykają się od 2001 roku. Pomimo wspólnie spędzonych 17 lat, rzadko pozują u swojego boku na oficjalnych imprezach, a wspólnych fotografii próżno szukać w mediach społecznościowych. Mimo długiego stażu para nie zdecydowała się na wejście w związek małżeński. Oboje zgodnie deklarują, że "papierek nie jest im potrzebny do szczęścia".
Pomimo nieuregulowanej sytuacji prawnej, para zdecydowała się na dzieci. Wokaliście i tenisistce nie udało się jednak uniknąć skandalu. Zagraniczne media sugerują, że bliźniaki Kournikovej i Iglesiasa urodziła surogatka.
W poniedziałkowy poranek Enrique Iglesias był gościem programu Lorraine Kelly. Gwiazdor pochwalił się na wizji tym, jaki wpływ na pożycie w związku miały narodziny Nicholasa i Lucy:
Seks jest lepszy niż kiedykolwiek. To jest to, co robię na śniadanie - mówił w programie, jednocześnie odnosząc się do ostatnich pocałunków z fankami, które miały miejsce na scenie. Enrique wytłumaczył, że jego partnerka nie ma z tym problemu: Anna jest totalnie świetna. Jest najlepsza. Jest wspaniała. Wie, że kocham to, co robię. Jest za tym.
Iglesias opowiedział też o rodzicielstwie:
To jedno z najlepszych uczuć na świecie. Jak to mnie zmieniło? Żyję wolniej. Myślę o głupich rzeczach kilka razy, zanim je zrobię. Jestem bardziej odpowiedzialny - tłumaczył.
Można im zazdrościć relacji?