10 tematów, które chcielibyśmy przeczytać w biografii Wojewódzkiego, a których nie przeczytamy (ZDJĘCIA)
Jak bliskie były jego relacje z Kammelem? O co chodzi z wiadomościami od Rozenek?
W piątek 26 października miała miejsce premiera autobiografii Kuby Wojewódzkiego, którą od jakiegoś czasu szumnie zapowiadał w mediach społecznościowych. Niestety - zgodnie z naszymi przewidywaniami - jest dośc nudnym obrazem samouwielbienia autora, opartym głównie na tym z kim z show-biznesu pił alkohol.
Książka nosi "zabawny" tytuł Nieautoryzowana autobiografia i, jak mówi Wojewódzki, powstawała sześć lat. Niestety, najciekawsze historie z życia Kuby, które naprawdę interesują dziennikarzy i fanów showmana, zostały pominięte. Prezentujemy Wam naszym zdaniem 10 najciekawszych wątków z kariery Wojewódzkiego, na temat których nigdy nie dowiemy się prawdy.
Zobaczcie zdjęcia. A Wy czego chcielibyście się dowiedzieć z nowego "dzieła" Kuby?
Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, jaka jest prawda o orientacji seksualnej Kuby Wojewódzkiego i czy jego związki z dużo młodszymi kobietami były tylko przykrywką, jak od lat sugeruje się w kuluarach show biznesu. On sam oczywiście utrzymuje wizerunek macho i kobiecierza, ale jaka jest prawda?
Samozwańczy król show biznesu prawdopodobnie nigdy nie opowie o swojej przygodzie z używkami. A pewnie byłoby co powspominać. W 2007 roku był przesłuchiwany przez ABW w sprawie dotyczacej handlu narkotykami. Niestety, w ksiażce opisuje głównie alkoholowe eskapady.
Nigdy nie dowiemy się, czy z Renulką łączyła go prawdziwa miłość i jakie były powody rozstania. W ksiażce czytamy jedynie że Kaczoruk ma piękne oczy i prosiła by o niej nie pisał. Daje do myślenia, prawda?
Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, choć są podstawy by przypuszczać, że to prawda, czy postać Mariusza w "Ślepnąc od świateł" Jakuba Żulczyka była inspirowana jego życiem. Zerknijcie na cytaty:
Od dziesięciu lat prowadzi swój talk-show w telewizji. Show nazywa się jego imieniem i nazwiskiem – Mariusz Fajkowski Show. Do tego pracuje w radiu, pisze felietony. Jest wszechobecny. Non stop kręcą się wokół niego młode dupy, może mieć je wszystkie, więc afiszuje się z nimi w drogich samochodach. Pozwala się fotografować, niby ukradkiem; czasem pobije jednego z fotografów za wcześniejszym porozumieniem stron i późniejszą rekompensatą. Prawdopodobnie odbija sobie w ten sposób za tę szatnię w liceum.
Stojąc przede mną, wygląda prawie tak samo jak na billboardach, na których reklamuje kolejny talent-show albo promocje sieci komórkowych. Dopiero po parunastu sekundach wpatrywania się w jego twarz widać pewne zasuszenie, zmęczenie, niedobrą cerę. To, że ma czterdzieści pięć lat, a nie dwadzieścia mniej. Ale ma w sobie coś z szemranego nastolatka, nie jest do końca przebrany, jest w nim pewien rodzaj rzutkiej głupoty.
Kuba Wojewódzki raczej nie opowie otwarcie o tym, jakie były jego relacje z Tomkiem Kammelem i Michałem Pirógiem. A ten ostatni kilka razy sugerował, że jest o czym mówić.
Światła dziennego prawdopodobnie nigdy nie ujrzą prawdziwe powody rozstania Kuby z Anną Muchą. Relacje z aktorką opisuje w książce w superlatywach, rozstanie jednak pozostawia bez wyjaśnienia.
Nie od dziś wiadomo, że Kuba Wojewódzki czuje się bardzo pewnie w stacji, która go zatrudnia. Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, co stoi za jego mocną pozycją... Od lat mówi się, że jest "nie do ruszenia". Nawet publiczne konflikty z największymi gwiazdami stacji nie osłabiają jego pozycji.
Nigdy nie dowiemy się, co Rozenek pisała w słynnych SMS-ach do Kuby. Chyba, że Małgosia zdecyduje się wygadać.
Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, co się dzieje na głowie Kuby Wojewódzkiego. To przeszczep, farba, czy specjalny proszek? Przecież już nikt nie wierzy, że to naturalna czupryna.
Kuba Wojewódzki niejednokrotnie podkreślał, że w dziennikarstwie ceni obiektywizm, charyzmę, poczucie humoru i ostre pióro. Nie rozumiem więc dlaczego nie lubi Pudelka i pewnie nigdy się nie dowiemy...