Rozpoczęta w ubiegłą niedzielę trasa koncertowa będąca jubileuszem 40-lecia zespołu Bajm od początku była obciążeniem dla członków grupy. Wszystko przez szorstkie relacje współzałożycieli kapeli, czyli Beaty Kozidrak i Andrzeja Pietrasa. Przypomnijmy, że ten ostatni porzucił diwę dla młodszej kobiety, a ona w odwecie nagrała solowy album o byciu silną i niezależną oraz "zemściła się", umawiając się z bliżej nieokreślonym mężczyzną. Ostatnio pojawiły się pogłoski, że ów mężczyzna to jej kolega z zespołu...
Kozidrak mocno zaangażowała się w produkcję show, z którym odwiedzi m.in. Trójmiasto, Kraków czy Wrocław. Piosenkarka ponoć uczestniczyła we wszystkich ustaleniach dotyczących planowanych występów, a dzięki rozejmowi z byłym już mężem udało jej dorzucić do jubileuszu Bajmu... szereg swoich piosenek ze swojej "rozwodowej" płyty B3.
Goście premierowego koncertu na warszawskim Torwarze musieli być mocno zdziwieni, gdy okazało się, że na telebimach, które otaczały scenę, nawet przez chwilę nie ukazała się relacja z tego, co dzieje się na niej. Zamiast tego wyświetlano archiwalne zdjęcia Beaty oraz wątpliwej jakości wizualizacje. W rezultacie osoby stojące w dużej hali na samym końcu ledwo widziały zarys piosenkarki.
Beata nalegała wręcz, by na telebimach nie pokazywać jej na scenie. Ona od dekad kreuje wizerunek seksbomby i nie chciała dopuścić do tego, by ludzie zobaczyli zbliżenia na jej twarz. Trasa jest wyczerpująca, a koncerty trwają średnio po dwie godziny, więc naturalne, że człowiek męczy się na scenie, nawet poci. Kozidrak kategorycznie zabroniła pokazywania tego - powiedziała Pudelkowi osoba pracująca przy trasie koncertowej.
Okazuje się, że Beata, która nie boi się kusych, obcisłych strojów, nie chce też porównań do przeszłości.
Ona żyje tym, co jest tu i teraz. Z szacunkiem traktuje swój dorobek, ale rozwód nauczył ją, by patrzeć w przyszłość i nie cofać się pamięcią. Szczyci się tym, że nie jest cała zoperowana, ale nie chce sytuacji, w której zaczną ją porównywać do Beaty sprzed dziesięciu czy czterdziestu lat - słyszymy u źródła.
Beata, nie przejmuj się! Połowa młodszych koleżanek mogłaby się od ciebie uczyć fachu!