Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wojciechowska tłumaczy się ze zdjęć z Kossakowskim: "Przeczytałam, że wieszałam się na nim ROZPALONA DO CZERWONOŚCI"

162
Podziel się:

W nowym wywiadzie Martyna twierdzi, że na balu Fundacji TVN wcale nie przytulała się do Przemka, a jedynie... chciała mu coś powiedzieć na ucho.

Wojciechowska tłumaczy się ze zdjęć z Kossakowskim: "Przeczytałam, że wieszałam się na nim ROZPALONA DO CZERWONOŚCI"

Martyna Wojciechowska to jedna z najpopularniejszych polskich gwiazd, a jednocześnie jedna z nielicznych, która karierę oparła na ciężkiej pracy zamiast na wywlekaniu szczegółów ze swojego prywatnego życia. Od kilku miesięcy o dziennikarce jest głośniej niż dotychczas za sprawą jej związku z gwiazdorem TTV, Przemkiem Kossakowskim. Ponoć połączyła ich miłość do podróży i "chęć przekraczania własnych ograniczeń".

Choć początkowo byli bardzo oszczędni w afiszowaniu się ze swoją miłością, z czasem zaczęli uchylać rąbka tajemnicy, a nawet pojawili się razem na balu Fundacji TVN, gdzie nie szczędzili sobie czułości na ściance. Wojciechowska udzieliła właśnie wywiadu dla magazynu Zwierciadło, w którym przekonuje, że ich gesty zostały źle zinterpretowane, bo wcale nie tuliła się do Przemka, a jedynie... chciała mu coś powiedzieć na ucho.

Po raz pierwszy poszłam na przyjęcie z moim partnerem. (...) Stanęliśmy na tzw. ściance, próbowałam wcześniej tłumaczyć, że będzie dużo fleszy, dziennikarzy, zamieszania i tak też się stało. Ale Przemek, jednak zaskoczony tym tłumem naprzeciwko nas, powiedział (...) coś w stylu: "Skąd tu tyle fotoreporterów?" Nachyliłam się do niego i powiedziałam na ucho: "Słuchaj, ludzie potrafią czytać z ruchu warg", i zaczęłam się śmiać. To był ułamek sekundy. Następnego dnia przeczytałam, że zamiast stanąć jak człowiek, to wieszałam się na nim "rozpalona do czerwoności". Że Martyna Wojciechowska sprzeniewierzyła się wszystkim wyznawanym do tej pory wartościom - twierdzi podróżniczka.

44-latka odniosła się też do kwestiiadopcji albinoski z Tanzanii. Ponoć zarzucano jej, że zrobiła to tylko "dla lansu".

Jak czytam coś takiego, to w jakimś sensie, przewrotnie, wzbudza mój podziw to, że dziennikarze ze sfery internetowej potrafią wyczarować takie historie. Jestem w stanie też przyjąć na klatę komentarze, że dla lansu adoptowałam chorą na albinizm dziewczynkę z Tanzanii. Uważam je za krzywdzące, ale tłumaczę sobie, że świadczą one o tych, którzy je piszą. Mnie coś takiego w ogóle by nie przyszło do głowy - z góry zakładam, że ludzie mają dobre intencje - mówi.

Wojciechowska dodaje, że córka coraz lepiej radzi sobie z nauką i ma ambitne plany na przyszłość.

Dziś jako moja adoptowana córka jest bezpieczna i uczy się w prywatnej szkole, żeby zostać prawniczką i pomagać innym pokrzywdzonym ludziom. Do tego potrzeba zaangażowania wielu osób dobrej woli, Stowarzyszenia Misji Afrykańskich i Fundacji "Między Niebem a Ziemią", pieniędzy, czasu. Nie mam siły tłumaczyć, że to wieloletni projekt wymagający ogromnej pracy, więc trudno mówić o "lansie", bo wiem, że cokolwiek powiem, to tylko woda na ten młyn. Najlepiej po prostu robić swoje - podsumowuje.

Słuszne podejście?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(162)
Gość
5 lata temu
Dajcie ludziom żyć! Chyba dobrze, że parter Panią Martyne rozgrzewa do czerwoności 😊
Gość
5 lata temu
Sa razem, sa szczęśliwi i niech tak zostanie :)
Gość
5 lata temu
Na moje oko bardzo dobrana para :)
Gość
5 lata temu
Nawet jeśli to przecież jej facet
Gość
5 lata temu
Miej to gdzieś co mówią inni
Najnowsze komentarze (162)
gość
5 lata temu
Sprzeniewierzyła wartością.....jak się lata po galach i opowiada jak to się faceta nie potrzebuje, a potem jak się go 'złapie" to się żenująco nadyma ( sorry to widać ) to niech się nie dziwi. jest cała masa prawdziwych podróżniczek np. śliczna Kinga Baranowska o której partnerach nie mam zielonego pojęcia...
gość
5 lata temu
Sprzeniewierzyła wartością.....jak się lata po galach i opowiada jak to się faceta nie potrzebuje, a potem jak się go 'złapie" to się żenująco nadyma ( sorry to widać ) to niech się nie dziwi. jest cała masa prawdziwych podróżniczek np. śliczna Kinga Baranowska o których partnerach nie mam zielonego pojęcia...
gość
5 lata temu
Sprzeniewierzyła wartością.....jak się lata po galach i opowiada jak to się faceta nie potrzebuje, a potem jak się go 'złapie" to się żenująco nadyma ( sorry to widać ) to niech się nie dziwi. jest cała masa prawdziwych podróżniczek np. śliczna Kinga Baranowska o której partnerach nie mam zielonego pojęcia...
gość
5 lata temu
Sprzeniewierzyła wartością.....jak się lata po galach i opowiada jak to się faceta nie potrzebuje, a potem jak się go 'złapie" to się żenująco nadyma ( sorry to widać ) to niech się nie dziwi. jest cała masa prawdziwych podróżniczek np. śliczna Kinga Baranowska o której partnerach nie mam zielonego pojęcia...
gość
5 lata temu
są na tym świecie i tacy, pełni zgryzoty przez to że inni sa szczęśliwi. nie należy na nich zwracać uwagi. szkoda czasu, niech pozostaną sami z własnym kalectwem
gość
5 lata temu
ten związek to ustawka
Gość
5 lata temu
Fajna naturalna para z nich, kibicuje im i życze dużo dużo szczescia we dwoje.
gość
5 lata temu
Fajna z nich para. Dużo szczęścia dla Państwa.
Gość
5 lata temu
Ech tam..fajne Ludzie..
gość
5 lata temu
Ma szczęście ma pracę którą kocha zwiedza swiat i jeszcze bardzo dużo zarabia a na dodatek może adoptować tyle dzieci ile chce a kto bogatemu zabroni. Nawet singelce
Gość
5 lata temu
Jak się naprawde kocha to się nie zaprzecza i nie tłumaczy że było inaczej.
mała
5 lata temu
pani martyno, jest pani wielka! życzę pani dużo szczęścia bo zasługuje pani na nie, jak żadna inna.
emyr
5 lata temu
Jego nie znosze. Martyna jet swietna. On jest typkiem "co to nie ja". I wspomnicie moje slowa że Martyna bedzie przez niego cierpiec
emyr
5 lata temu
Jego nie znosze. Martyna jest świetna
...
Następna strona