Ostatni rok był dla Joanny Kulig pasmem sukcesów. Po tym jak film Zimna Wojna z jej udziałem zrobił furorę na Festiwalu Filmowym w Cannes, reżyserzy dosłownie zasypują ją propozycjami, a światowe gwiazdy kina chętnie się z nią fotografują. Na fali popularności Joanna wystąpiła też w reklamie marki Reserved oraz udzieliła szeregu wywiadów, m.in. dla francuskiego Elle. Jakby tego było mało, Kulig ma szansę na Oscara.
W szczytowym momencie kariery Joanna poinformowała o jeszcze jednym sukcesie - tym razem prywatnym. Ogłosiła bowiem, że spodziewa się dziecka.
Przypomnijmy: Joanna Kulig jest w ciąży!
W najnowszym wywiadzie, tym razem dla polskiej edycji Elle, Joasia opowiedziała o tym, jak sobie radzi w tym intensywnym okresie. Ujawniła, że we wszystkim wspiera ją mąż - reżyser, Maciej Bochniak. Ich związek jest oparty na partnerstwie, a w domu dzielą się obowiązkami. Z opisu Joanny wynika, że jej małżeństwo jest idealne.
On jest organizatorem. Mam poczucie, że to on opiekuje się naszym domem. Moja mama, jak na to patrzy, twierdzi, że teraz są takie fajne czasy dla kobiet, bo mężczyzna i ugotuje, i upierze. U nas wygląda to tak, że jak ktoś ma akurat czas, to gotuje, pierze, sprząta. W tej kwestii mamy w domu równouprawnienie. Myślę, że wynika to z tego, że świetnie się dogadujemy, często uzupełniamy, ale też jesteśmy trochę niezależni od siebie - opowiada gwiazda.
Para pobrała się w 2009 roku. Aktorka twierdzi, że nie miała wątpliwości, że Maciej jest miłością jej życia.
Wszyscy się dziwili, że tak wcześnie się pobraliśmy. Ale ja byłam pewna od początku. Zdecydowaliśmy się na ślub, bo to dla nas ważny rytuał. (...) Wierzę, że jeśli komuś wyznajesz miłość przy ważnych dla ciebie osobach, to do czegoś to zobowiązuje. Łatwiej znieść kryzysy - tłumaczy.
Z pewnością Joanna równo podzieli się z Maćkiem także obowiązkami przy opiece nad dzieckiem, które - jak się okazuje - było jednym z największych marzeń.
To jedno z moich największych pragnień. Ale szanuję to, że nie wszystkie kobiety tak mają. Znam pary, które są szczęśliwe bez dzieci i uważam, że nie każdy musi je mieć. Najgorzej jest robić w życiu coś, bo tak wypada - mówi 36-latka.
Ma rację?