Yolanda Hadid i Kris Jenner mają wiele wspólnego: obie przez lata aspirowały do amerykańskich elit, aż w końcu zrealizowały swoje niespełnione ambicje za pośrednictwem córek. Teraz, gdy ich rodziny funkcjonują jako medialne imperia, dojrzałe celebrytki mogą cieszyć się zainteresowaniem mediów. W czwartek obie pojawiły się na różowej ściance pokazu Victoria's Secret, by kibicować swoim zoperowanym córkom: Kendall, Gigi i Belli.
Zobacz też: Pokaz Victoria's Secret 2018: półnagie piękności i stanik wart MILION DOLARÓW (DUŻO ZDJĘĆ)
Choć nie podejrzewamy, by "momagerki" dogadywały ze sobą wyjściowe stroje, Jenner i Hadid na nowojorskiej ściance zaprezentowały się w kontrastujących stylizacjach. 63-letnia nestorka rodu Kardashianek do zdjęć pozowała w białym garniturze, do którego dobrała futrzaną torebeczkę Chanel i okulary przeciwsłoneczne. W ramach obowiązków "momagerki" snuła się za kulisami pokazu i posyłała z córką buziaczki w powietrze. Jej młodsza o dziewięć lat koleżanka po fachu zaprezentowała się z kolei w obcisłym, czarnym kombinezonie, do którego dobrała biżuteryjny pasek Chanel. Do zdjęć pozowała solo oraz z córkami, nie zważając na to, że Bella miała na sobie w zasadzie tylko majtki i prześwitującą siatkę.
Zobaczcie, jak Kris i Yolanda wspierały córki na pokazie. Dobrze się prezentowały?