Kinia wraca z luksusowych zakupów i wdzięczy się do paparazzi (ZDJĘCIA)
Dziennikarka ochoczo pozowała do zdjęć. Czarek był nieco mniej zadowolony...
Dla Kingi Rusin żadne wyjście z Czarkiem Lisem nie jest zwyczajnym spacerem z psem. Jej pupil to już prawdziwy celebryta, mający nawet własny tag na Pudelku. Czarek, w przeciwieństwie do wielu swoich koleżanek z branży, nie ma wielkiego parcia na szkło i do paparazzi spotykanych na ulicy podchodzi raczej z dystansem, a już na pewno nie stara się im przypodobać, często nawet odwracając się do nich tyłem.
Wygląda na to, że rolę modelki w tym duecie przejęła Kinga, która przyzwyczajona do obecności fotoreporterów w swoim życiu, zaczęła chętnie im pozować. Ostatnio Kinia wybrała się na zakupy do luksusowego domu handlowego i wracając pozowała paparazzi. Robiła to z takim wdziękiem, że wiele profesjonalnych modelek mogłoby się od niej uczyć.
Zobaczcie, jak Kinia flirtuje z obiektywami fotoreporterów.
Kinga ma ten zaszczyt, że może z Czarkiem Lisem spędzać każdy dzień. Bardzo jej tego zazdrościmy.
Choć to pies jej córki, Kinga traktuje go jak swojego. Co więcej, chyba czuje się trochę jak jego mama.
Kiedy widzimy, z jaką troską Rusin opiekuje się Czarkiem, jesteśmy pewni, że będzie świetną babcią.
Od kilku sezonów obserwujemy, jak Kinga nabiera stylu. Dziennikarka przez lata przeszła sporą metamorfozę.
Kinia nie tylko się nie starzeje, ale też coraz bardziej otwiera się na fotoreporterów. Ostatnio nawet na ich widok poczuła się jak modelka...
Być może Rusin chciała po prostu ogrzać się w blasku sławy swojego psa...