Ślub od pierwszego wejrzenia to jeden z popularniejszych programów TVN-u. W reality show pary biorą ze sobą ślub, widząc się po raz pierwszy dopiero przed ołtarzem. Przyszłych małżonków dobierają eksperci: psycholog, seksuolog i antropolog. Wszystko na podstawie testów osobowościowych. Wmawianie ludziom, że można zacząć miłość od ślubu, jest nieco dziwne, a w ustach lekarzy brzmi to już przerażająco.
Wiele emocji wśród telewidzów wzbudził ostatni odcinek show, podczas którego Przemek skrytykował swoją małżonkę Martynę, za warunki, w jakich mieszka, tuż po tym, jak nieudolnie próbował wzbudzić w niej zazdrość. Uwagi uczestnika co do warunków mieszkaniowych jego partnerki internauci uznali za śmieszne, szczególnie, że sam mieszka wciąż w akademiku, w którym nawet nie ma swoich talerzy.
Fanom nie umknęła hipokryzja Przemka. Na oficjalnym fanpagu programu zostawili wiele krytycznych i prześmiewczych komentarzy.
On jej wytyka bałagan? Naprawdę? Skrytykował warunki mieszkaniowe Martyny, jakby nie był świadomy własnej sytuacji.
Szczyt hipokryzji, gdzie Przemek chce ją motywować do zmian albo działania, a sam nie potrafi swojego miejsca na ziemi ogarnąć – piszą fani programu.
Już w następnym odcinku okaże się, czy Martyna i Przemek zdecydują się na rozwód czy będą kontynuować tę parodię małżeństwa.