Do zakończenia trzeciego sezonu podróżniczo-żebraczego programu Azja Express, przemianowanego tym razem na Ameryka Express, pozostały trzy odcinki. O zwycięstwo walczy już tylko ośmioro uczestników: Maciej Musiałowski z Anną Małysą, Aleksandra i Dawid Domańscy, Tomasz Karolak z Jakubem Urbańskim i Pamela Stefanowicz z Mateuszem Januszem. Jedna z par w środowym odcinku zdobyła immunitet i automatyczny awans do finału.
Na początek uczestnicy musieli oddać część wygranych do tej pory amuletów, które następnie zostały włożone do skrzyń i zakopane na plaży. Każda z par musiała wybrać skrzynię, z którą ruszy w dalszą podróż. Najwięcej do zyskania mieli Domańscy, którzy do tej pory nie zdobyli żadnego amuletu, za to mieli szanse przechwycić cudze.
Skrzynia Kuby i Tomka jest warta najwięcej - zorientował się szybko Dawid, jednak wyprzedził go Mateusz.
Ja nie chcę być znowu brudna - narzekała Małysa. Właśnie włożyłam świeże ciuchy, nie chcę się tarzać w tym piachu.
Ania, ale ja się wyrzygam zaraz - żalił się Maciej.
To się wyrzygaj i kop dalej - pouczyła go Ania. Co za g*wno, kur*a mać, ja pie*dolę!
Wykopali już? - zainteresował się Karolak, siedzący na piasku kompletnie bez motywacji, co można ostatecznie zrozumieć, gdyż wraz z Jakubem trafili na skrzynię Domańskich, czyli prawdopodobnie pustą.
Tak, już wszyscy mają i poszli - wydyszał zmęczony Urbański.
To była stresująca sytuacja, muszę zapalić - oświadczył Karolak, który w poprzednim odcinku zarzekał się, że rzuca nałóg.
Za to jemu i Kubie poszczęściło się przy łapaniu transportu, podobnie jak Fit Loversom, którym udało się upolować karetkę pogotowia, która na sygnale przewiozła ich przez miasto. Dzięki temu do odcinka kontrolnego dotarli jako pierwsi. Domańscy za to utknęli na szosie tak skutecznie, że producenci musieli wysłać po nich transport, żeby nie opóźniać odcinka.
Tymczasem pozostałe trzy pary przystąpiły do walki o amulety obejmującej pływanie łódką, odczytywanie umieszczonych na brzegu symboli, łamanie szyfrów i bieganie.
Ja się stąd nie ruszam bez okularów - zadeklarował Urbański. Bez nich nawet nie widzę, gdzie jest nasza łódka...
Przepraszam, czy da się zorganizować jakieś okulary? - zawołała Agnieszka Woźniak-Starak do ekipy technicznej. Dla naszych trochę starszych uczestników, takie jak denka od słoików najlepiej...
Małysa tradycyjnie postanowiła nagiąć regulamin, oszukując przy wiosłowaniu i wymieniając z Maćkiem niedozwolone okrzyki.
Bo was cofnę! - zagroziła w końcu Agnieszka.
Dajcie nam wygrać! - wołała Ania do Karolaka, którego chyba podejrzewa o to, że ma do niej słabość.
Popatrz na nią, normalnie piany na pysku dostała - skomentował złośliwie Tomasz. Wygrali naszym kosztem, ale mniejsza o to, my chcieliśmy tylko odzyskać nasze amulety i to się udało.
Uczestnicy spędzili noc w namiotach na pustyni.
Ja nawet nie pamiętam, czy kiedykolwiek spałam pod namiotem, tak w dziczy - wyznała Pamela. No, może na balkonie... Rozstawiało się namiot na balkonie...
Tomek, a ty wiesz coś o gwiazdach? - dopytywała Małysa. Zawsze marzyłam, żeby mnie chłopak zabrał na randkę i opowiadał o gwiazdach...
O polskich gwiazdach to ja wiem wszystko... A jak wyłączą kamery, to ci pokażę Krzyż Południa - obiecał Karolak.
Ale miałam sen - wyznała Domańska następnego poranka Śniło mi się, że mnie zmusili do udziału w "Tańcu z gwiazdami". Ale to tak, wiecie, śmiercią mi grozili...
I w końcu mi nie pokazałeś tego krzyża północy... - poskarżyła się Tomaszowi Ania.
Kolejnym zadaniem było pokonanie pustyni, a wytyczenia kursu podjął się Urbański.
Najważniejsze, żebyśmy się nie oddalali za bardzo od siebie - zarządził. I żebyśmy mieli zapas wody, ale i tak niektórym zabrakło...
Kto ma sznurek? - piekliła się Aleksandra. Ktoś mi rąbnął sznurek. Natychmiast oddajcie mi sznurek, poczekajcie ludzie, co to za tempo!
Ola musi naprawdę popracować nad sobą - skomentował do kamery Urbański. Ona kiedyś mówiła, że ucieka od kłopotów, a może powinna czasem się z nimi spotkać... W każdym razie: NIE BECZ!
Mi się jej trochę żal zrobiło, wszyscy ją samą zostawiają, włącznie z Dawidkiem bo jest taka emocjonalna - skomentował Karolak, który postanowił się zaopiekować Olą. Zostałem z nią, żeby znalazła swój własny rytm, to bardzo indywidualna sprawa.
Tomasz tylko wygląda jak niedźwiedź - ujawniła Pamela. A w środku to jest taka mała myszka...
Po dotarciu do szosy, Pamela i Mateusz jako pierwsi, dzięki pomocy miejscowej policji, zdobyli transport do Nazca.
Jestem dzisiaj niedysponowana - wyznała Pamela. Wszystkie dziewczyny rozumieją, co to znaczy...
Tymczasem Domańscy znów utknęli i Ola tradycyjnie zaczęła pokazywać fochy.
Po prostu już mnie wkuiasz** - zdenerwował się w końcu Dawid.
Na lotnisku w Nazca wszystkie pary wsiadły do awionetek i poleciały oglądać linie, układające się w wizerunki zwierząt i figury geometryczne, ale tylko pod warunkiem, że się je ogląda z lotu ptaka. Po powrocie musieli zaznaczyć na mapach położenie poszczególnych rysunków. Karolak, oczywiście, nie mógł powstrzymać się od flirtowania.
Całowałem po rękach wszystkie panie - przyznał już w samochodzie. Mamy jeszcze 27 kilometrów. Dojedżamy, Musiały pewnie już tam są...
I Fit Loversi - dodał ponuro Urbański.
No i wykrakali. Immunitet, wycieczkę do Machu Picchu i awans do finałowego odcinka zdobyli Pamela i Mateusz.