Podczas gdy PLL LOT walczy o przetrwanie, prowadząc trudne rozmowy ze związkami zawodowymi i łatając braki we flocie wypożyczonymi z zagranicy samolotami w miejsce uziemionych dreamlinerów, poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartosz Kownacki postanowił pochylić się nad sprawą, którą uznał za najpilniejszą w obecnej sytuacji. Czyli... doborem filmów dostępnych w pakiecie rozrywki pokładowej.
Po bliższym zbadaniu sprawy uznał, że oferta prezentowana podczas przelotów jest zbyt mało patriotyczna.
Kownacki, który już dwa lata temu próbował dobierać pasażerom gazety, żaląc się, że nie są zmuszani do czytania Naszego Dziennika, wystosował interpelację poselską do premiera Mateusza Morawieckiego, podkreślając z troską, że PLL LOT ma obowiązek zapewnić pasażerom dostęp do filmów o różnej tematyce, w tym także o tematyce historycznej. Tymczasem, jak zauważa z bólem, brak jest w ofercie filmów o tematyce patriotycznej, jak i o wielkich i wybitnych Polakach.
Wśród tytułów, które Kownacki proponuje pasażerom, przeważają filmy o wojnie, okupacji, martyrologii i cierpieniu oraz Quo Vadis, które, zdaniem Kownackiego, jest filmem o wielkich Polakach.
Pasażerowie powinni mieć możliwość oglądania w czasie podróży, które nieraz trwają wiele godzin takich filmów jak m.in. "Czas honoru", "Quo Vadis", "Karol - Papież, który pozostał człowiekiem", "Karol - człowiek, który został papieżem" czy "Popiełuszko - wolność jest w nas" - apeluje Kownacki. Należy mieć na uwadze, że filmy historyczne mają również wymiar edukacyjny, ukazują piękną, choć bolesną historię Polski.
Premier jeszcze nie odpowiedział zatroskanemu posłowi. Pewnie ma za dużo na głowie...