Gdy świat show biznesu łączy się ze światem polityki, zazwyczaj należy spodziewać się kłopotów. Celebryci i politycy mają jednak więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać, a artystów próbujących swoich sił w ławach sejmowych jest coraz więcej.
Kiedy Paweł Kukiz podjął decyzję o wejściu do polityki, jego fani podzielili się na zwolenników i zdecydowanych sceptyków tego pomysłu. I choć Paweł ciągle boryka się z problemami wewnątrz swojego ugrupowania, można uznać, że odniósł swego rodzaju sukces - przestał być kojarzony tylko z weselnym hitem Całuj Mnie.
Ostatnio Kukiz postanowił wrócić do muzyki i wydał mało ambitny, za to gwarantujący mu obecność na wspomnianych weselnych playlistach, singiel:Kukiz wydał nowy singiel! Wraca do muzyki?
Tymczasem Paweł, jak się okazuje, ma dosyć wyjątkowego fana i jest nim sam Paul McCartney. 55-latek na Facebooku pochwalił się listem, jaki od niego dostał. (Tak, my też czytaliśmy to dwa razy):
Przygotowując się do nadchodzącego koncertu w Krakowie, przypomniałem sobie kultowego polskiego pisarza, który podobnie jak ja wykorzystał swoją działalność artystyczną do wspierania praw zwierząt: Isaaca Bashevisa Singera, zadeklarowanego wegetarianina i laureata nagrody Nobla. Słyszałem od moich przyjaciół w PETA, że jesteś nie tylko miłośnikiem zwierząt, ale także przywódcą, który docenia fakt, że siła sztuki może pomóc w kształtowaniu bardziej oświeconego społeczeństwa - napisał McCartney.
Musimy przyznać, że Paweł Kukiz nie jest najbardziej nam znanym Polakiem w kwestii działalności na rzecz zwierząt, no ale Paul McCartney nie musi wszak czytać Pudelka: Hipokryzja Pawła Kukiza: walczy o prawa zwierząt, będąc... myśliwym!
Kukiz na list zareagował zresztą z podobnym zaskoczeniem:
Nigdy, w najbardziej nawet śmiałej wyobraźni nie pomyślałbym, że w moim życiu nastąpi taki moment, iż będę adresatem listu od Paula McCartney’a, który…ma do mnie prośbę! I że na moje ręce złoży nam wszystkim życzenia z okazji 100 lecia odzyskania Niepodległości. Dziękujemy! - napisał na Facebooku Paweł.
Zastanawiam się tylko, skąd P. McCartney wiedział, że w naszej domowej bibliotece mamy chyba wszystkie dzieła Singera, którego wraz z Żoną Małgosią uważamy za genialnego pisarza i wspaniałego Człowieka. Oczywiście zrobię wszystko, by prośbę Paula McCartney’a spełnić.
My też się zastanawialiśmy. Domyślacie się, jakim kluczem McCartney wybierał adresata swojej prośby?