Ostatnie lata nie są najłatwiejsze dla polskiej branży modowej, która ewidentnie przechodzi prawdziwy kryzys. Zaczęło się od Macieja Zienia, który nie wrócił do pracy z urlopu, a zamiast tego wyniósł z pieniądze, ubrania oraz projekty. Ostatecznie interweniowała policja.
Kiedy Maciej Zień w końcu zapowiedział huczny powrót, który wypromować w mediach miał nagi występ Kasi Warnke, na jaw wyszły żenujące kulisy pokazu.
W międzyczasie zdążył zbankrutować ulubieniec celebrytów, Łukasz Jemioł, który w swoim butiku przy ulicy Mokotowskiej gościł tym razem nie Hanię Lis, a komornika z kartonami.
Jemioł postanowił wykorzystać zamieszanie wokół swojej osoby i wypuścić linię koszulek, mającą być odpowiedzią na ostatnie wydarzenia z jego życia. Niestety, choć Łukasz mocno wierzył w swoją siłę, wyprodukował koszulki z błędem ortograficznym...
Jednak to nie koniec żenujących zdarzeń z polskich wybiegów. Podczas festiwalu filmowego w Wenecji wyszło na jaw, że suknia Anny Dereszowskiej zaprojektowana przez Violę Piekut specjalnie na tę okazję to niemal wierna kopia projektu haute couture z kolekcji ukraińskiej projektantki Ulyany Sergeenko.
W sobotę doszło do kolejnych wstydliwych zdarzeń w branży modowej. Młoda projektantka Klaudia Markiewicz oskarżyła jeden z najpopularniejszych duetów projektantów o plagiat. Chodzi o sukienkę, w której Edyta Herbuś wystąpiła podczas finałowego odcinka programu World of Dance:
Jestem zła i równocześnie jest mi ogromnie przykro. Nie spodziewałabym się czegoś takiego po MMC, bądź co bądź, topowego duetu projektantów w Polsce...
Jako młoda projektantka mam zdecydowanie mniejsze szanse na dotaracie do tak szerokiej grupy odbiorców i wykorzystanie tego jest totalnie nie fair.* Jestem zszokowana postawą MMC, zwłaszcza w czasach, kiedy tak wiele mówi się o zjawisku kopiowania projektów od "młodszych znajomych" z branży. Czy naprawde Rafał Michalak i Ilona Majer uważają, że wystarczy lekko zmienić podkrój dekoltu, żeby projekt stał się nowym i oryginalnym?*
Kolekcję, do której należy projekt prezentowałam podczas Fashion Week w Mediolanie, na KTW Fashion Week, na Fashion Week w Kazachstanie oraz jako gość specjalny podczas Złotej Nitki na Łódź Young Fashion.
I od razu najprawdopodobniejszych usprawiedliwień, że nie znają moich projektów niestety nie przyjmę - siedzieliśmy obok siebie w jury konkursu, nie raz oglądali mój pokaz na widowni oraz również nie raz ubieraliśmy tych samych celebrytów. Jest mi naprawdę ogromnie przykro - napisała Markiewicz na swoim profilu.
Widzicie podobieństwo?