Konflikt Jurka Owsiaka z Krystyną Pawłowicz trwa już kolejne miesiące i mimo, iż przeniósł się na salę sądową, nic nie zapowiada jego końca. Stosunek posłanki do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Festiwalu Pol'And'Rock organizowanych przez sztab Owsiaka jest powszechnie znany i trudno uznać go za przychylny. Sam Jurek przywykł już do tej sytuacji, zwłaszcza, że Krystyna co rusz wzywa go na salę sądową:
Okazuje się, że tym razem Owsiak musi znów przepraszać Pawłowicz. Chodzi o Ruch Wyp * Krystyny Pawłowicz w Kosmos** - stronę na Facebooku, którą 65-latek miał wesprzeć i propagować jej przesłanie, ogłaszając konkurs na rozszerzenie skrótu RWKPWK i wypowiedzi dotyczące "stosowania przez Pawłowicz zasad z PRL-u". Jurek zwraca jednak uwagę, że to kolejna sprawa między nim a posłanką prowadzona przez tego samego sędziego:
Krystyna Pawłowicz wnosiła i uważała, że ja stworzyłem i stoję za akcją "Ruch Wy….a Krystyny Pawłowicz W Kosmos". Ni cholery nie miałem z tym nic wspólnego, jakkolwiek uwielbiam tego rodzaju abstrakcyjne poczucie humoru (znaleźlibyście skafander dla Krystyny?). (...) Sąd uznał jednak, że tym samym propaguję pierwotną poetykę. Więc jestem winny i mam przez 48 godzin na naszym portalu Kręciołatv Krystynę Pawłowicz przepraszać - czytamy na profilu Jurka.
Powiem tak. Po pierwsze - nie jestem żadnym ministrem czy innym kolegą partyjnym powódki, a więc w żaden sposób nie mogę wpłynąć na karierę p. sędziego Krzysztofa Świderskiego, który przedziwnym zbiegiem okoliczności w odległości kilkutygodniowej zajmuje się drugą z rzędu sprawą z powództwa Krystyny Pawłowicz przeciwko mnie. Tak w pierwszej, jak i w drugiej uznał mnie winnym. Jeśli, o czym często mówili przecież politycy zapowiadający zmiany w działaniach sądów, było to losowanie, to mogę tylko radzić, Panie Sędzio, aby z tym szczęściem brał Pan udział we wszelkich grach liczbowych, loteriach i konkursach - pisze szef WOŚP.
Nie mam czasu na włóczenie się po sądach i udowadnianie, że nie jestem wielbłądem. Niech Pan sobie poczyta to za zaszczyt, Panie Sędzio, że mógł Pan nas, ludzi z Fundacji, zobaczyć na żywo, posłuchać naszych emocji i zobaczyć gościa, który, mam nadzieję, w imieniu milionów Polaków próbował chamskim wypowiedziom powiedzieć stop (...) Kiedy chodzi o zdrowie i życie Polaków - stawiamy to absolutnie na pierwszym miejscu. Pierdoły odpuszczamy - zaznacza Jurek.
Na razie na stronie Jurka nie widać przeprosin. Wejdzie na ścieżkę karną z powodu Krystyny Pawłowicz?