Joanna Koroniewska w lutym urodziła drugie dziecko, córkę Helenę. Aktorka w ostatnim czasie przede wszystkim poświęca się rodzinie. Na jej profilu na Instagramie możemy znaleźć urocze zdjęcia z córką na rękach lub wpisy, w których dzieli się urokami podwójnego macierzyństwa. Koroniewską i Dowbora w trakcie spędzania rodzinnego popołudnia przyłapali paparazzi. Zakochani aktorzy nie szczędzili sobie czułości podczas spaceru.
W ostatnim czasie w mediach społecznościowych pojawia się mnóstwo akcji współorganizowanych przez celebrytów lub odbywających się z ich wsparciem, które nawołują do zaprzestania hejtowania w sieci. Jedną z najpopularniejszych odsłon walki z internetową nienawiścią była akcja #StopHejt. Okazuje się, że Koroniewska, jako jedna z naczelnych aktywistek internetowych walczących o wzajemny szacunek w mediach społecznościowych, została zaproszona do tej akcji. Niestety, nie skorzystała. Jak się okazuje, zmęczyła ją nierówna walka:
Będzie dużo czytania. Mam nadzieję, że ze zrozumieniem. Napisała do mnie Marta Wojtal, utalentowana fotografka czy dałabym radę wesprzeć jej spontaniczną akcję #StopHejt, ponieważ zaczął on dotykać także jej najbliższych. Hejt jest już wszędzie. I w każdym środowisku zawodowym. Także wśród naszych dzieci. W moim życiu hejt to już niemal codzienność.
Rozumiem, że taka u niektórych ciągła potrzeba oceniania innych wynika z ich pustego życia bądź też ogromnych kompleksów - tłumaczy na wstępie obszernego wpisu Joanna. Rzeczywiście przez jakiś czas próbowałam z tym mocnym hejtem walczyć, zgłosiłam nawet sprawę na policję i... wiecie do jakiego wniosku doszłam ??! Traciłam swój cenny czas i energię na coś co jest dla mnie przecież kompletnie nieważne. Nieistotne. Powiedziałam dość. Nie chce się tym więcej karmić. Nie zamierzam tego przeżywać. Komentarzy plotkarskich portali nie czytam od dawna. Wytaczam procesy najbardziej kłamliwym i oczerniającym mój wizerunek publikacjom. Na szczęście udało mi się już w sądzie udowodnić, że nie można przekraczać pewnych granic. Natomiast w mediach społecznościowych moim zdaniem najlepiej to zrobić krótkim cięciem- blokować lub się tym nie przejmować. Przede wszystkim nie żyć, co by nie było nieciekawym życiem takich hejtujacych. Jeśli ktoś jednak nie daje sobie rady z chamstwem i bezczelnością, zawsze może zgłaszać niestosowne treści i po temacie. Szkoda czasu na hejt. Niech karmią się nim SAMI hejtujący. Lepiej wyjść na spacer. Albo przygotować wspólnie ciasto na podwieczorek. Tego powinniśmy też nauczyć nasze dzieci. Jak czytam niektóre komentarze tych, którzy lubią ciagle wbijać szpilę innym a to że - człowiek sam się wystawia w takim miejscu jak media społecznościowe na ocenę etc. myślę sobie wtedy- NIGDY W ŻYCIU nie weszłabym na czyjeś konto i nie krytykowała go za wygląd, niekorzystną minę czy cokolwiek innego- szczerze nawet bym na to nie wpadła i wiecie co?! Taki komentarz świadczy po prostu o człowieku więc po co w ogóle poświęcać mu choć odrobinę naszej uwagi. I to by było na tyle.
Życzę miłego wieczoru. Przesyłam dobrą energię - zakończyła.
Zgadzacie się z nią?