Rozległy wylew, którego Gienek Loska doznał we wrześniu tego roku, niemal pozbawił życia zwycięzcę pierwszej edycji X Factora. Dziś 43-latek wciąż jest w śpiączce i musi być odżywiany przez sondę, jednak jego stan znacznie się poprawił.
Jak podają WP Teleshow, lekarze zajmujący się Gienkiem wspólnie doszli do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli wokalista zostanie przeniesiony do domu, gdzie codziennie doglądać go będzie rehabilitant.
Dla osoby w jego stanie równie ważna, jak rehabilitacja, jest bliskość – powiedziała w rozmowie z WP Teleshow partnerka Gienka, Agnieszka Stawicka. Jest na takim etapie, że żeby jego stan się poprawiał, potrzebuje ciągłej obecności osób bliskich. Pokazały to już jego wcześniejsze pobyty w szpitalu, lekarz prowadzący ocenił wówczas, że bardzo źle znosi izolację. Pamiętajmy, że mózg musi być stymulowany, nie tylko ćwiczeniami, ale głosem, bodźcami emocjonalnymi. Obcy nie są w stanie tego zapewnić. Dlatego też zdecydowaliśmy, że na tyle, na ile jest to możliwe, będzie w domu, a na ile trzeba, w szpitalu. W domu ma ciągłą opiekę i bardzo dobre warunki. Rehabilitant przychodzi do niego codziennie, ćwiczy z nim i wykonuje masaże.
Przy pomocy Krzysztofa Rosińskiego z konsulatu, Stawickiej udało się załatwić partnerowi miejsce w szpitalu w Brześciu, gdzie wciąż poddawany jest kompleksowym badaniom.
To placówka trudno dostępna, tamtejsza opieka jest na najwyższym poziomie. Tylko szpitale w Brześciu i Mińsku mają taką renomę – wyznała Agnieszka.
Stawicka podkreśla, że ma w planach przewiezienie ukochanego do Polski i konsultację z tutejszymi ekspertami w sprawie dalszego leczenia.
O obecnym stanie zdrowia będziemy mogli mówić w momencie, gdy porównamy je z poprzednimi wynikami badań. A nie ukrywam, że chciałabym przywieźć je też do Polski, by poprosić tutejszych ekspertów o konsultacje. Ważne jest, żeby zasięgać różnych opinii. I dopiero wtedy będziemy podejmować kolejne decyzje co do dalszego leczenia i rehabilitacji. Proces zdrowienia jest bardzo długi, powrót do formy zajmuje miesiące, a nawet lata pracy. Pamiętajmy, że mózg cały czas musi być stymulowany, musi się zregenerować.
Niestety, wygląda na to, że stan zdrowia Loski jest na tyle poważny, iż piosenkarz będzie wymagał pomocy długofalowej.
Zbiórka i akcja SMS-owa cały czas trwa, bo środki być może będą potrzebne na kilka lat – tego nie da się w tej chwili przewidzieć – poinformował prezes Polskiej Fundacji Muzycznej, Tomasz Kopeć.