Jennifer Lopez w sukni z KILKUMETROWYM TRENEM zamiata dywan na premierze swojego filmu (ZDJĘCIA)
Gwiazda wie, co to znaczy zrobić wielkie wejście. Przebierała się kilkukrotnie. Piękna?
Na ekrany kin wchodzi właśnie komedia Teraz albo nigdy (Second Act) z Jennifer Lopez w roli głównej. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych produkcji z udziałem J. Lo, raczej nie powinniśmy spodziewać się ambitnych scen pełnych zawoalowanych symboli, a raczej prostej, świątecznej rozrywki. Gwiazda chyba zdaje sobie z tego sprawę, bo podczas promocji obrazu kładzie nacisk głównie na efektowne stylizacje: Jennifer Lopez promuje świąteczny film w stroju wyuzdanej pokojówki
Prawdziwe wielkie wejście Jennifer zaliczyła jednak w środę wieczorem, przy okazji światowej premiery filmu. Piosenkarka (oraz aktorka) pokazała się w różowej sukni z kilkumetrowym (!) trenem, którym zamaszyście zamiatała czerwony dywan. Potem się przebrała, ale nie ulega wątpliwości, że i tak nic nie przebiłoby tiulowej kreacji.
Zobaczcie zdjęcia:
Jennifer bez wątpienia przyćmiła inne gwiazdy premiery filmu "Second Act". Nikt nie miał wątpliwości, kto jest najważniejszym gościem premiery.
Różowa kreacja Jennifer była uszyta z kilku warstw tiulu, który układał się w długi tren. Jennifer zamiatała nim dywan, pozując do zdjęć.
Looku "słodkiej landrynki" dopełniały jeszcze odpowiednie dodatki.
Suknia obroniła się sama, więc Lopez nie zdecydowała się już na ciężki makijaż, wybierając cielistą pomadkę i rozświetlający cień do powiek.
Na afterparty piosenkarka zaprezentowała jeszcze inną kreację, tym razem zdecydowanie skromniejszą. Uwagę przyciągnęła jednak bardzo głębokim dekoltem.
Niestety, głębokie wycięcie chyba nie było pomysłem idealnym. Biust Jennifer nieestetycznie układał się w kreacji.