Brawurowa kariera Justyny Żyły jest faktycznie ewenementem w show biznesie: ogromna większość celebrytek podobnych do niej ginie w mrokach dziejów, tymczasem Justyna doczekała się nawet własnego programu. Była już żona skoczka godzi w nim skłócone małżeństwa, w czym faktycznie ma spore doświadczenie.
Widać było, że rozstanie z Piotrem mocno wpływa na Justynę, która na Instagramie co rusz wyjawiała rodzinne tajemnice. Celebrytka z krótkim stażem pokazała między innymi, jak mąż zabiera z domu kolekcję pucharów. Potem na chwilę się uspokoiła, ale wygląda na to, że na krótko.
Justyna Żyła opublikowała właśnie na Instagramie nowy wpis, którym reklamuje swój program. Napisała, że na pewno wszystko się powiedzie, bo zawsze "brała wszystko na klatę", także wtedy, gdy jej teść... nie wspierał syna, czyli Piotra. Zbigniew Żyła miał mówić skoczkowi, że ten się do niczego nie nadaje. Justyna stawała murem za mężem, a teraz musi mierzyć się z tym, że jej dzieci mają tylko jednych dziadków, jej rodziców.
(...) wspierałam męża, dopingowałam, motywowałam...nawet wtedy kiedy jego najbliższa osoba jaka jest rodzic… ojciec… mówił nie nadajesz się nie umiesz skakać ,stając w obronie najbliższej mi Osoby ...nie rozmawiałam z teściem dobre dwa miesiące .w końcu ma ta swoje swoją galerie pucharów Piotrka ok ale sa ludzie równi równiejsi i szkoda ze moje dzieci maja tylko jednych dziadków (...) - wyżaliła się Justyna.
Myślicie, że to już uzależnienie od mediów?