Zaaferowana Joanna Horodyńska "pieści zmysły" słodyczami od Magdy Gessler (ZDJĘCIA)
Stylistka na krótki wypad do Słodkiego Słonego wybrała ekstrawagancką kurtkę i markowe dodatki warte w sumie prawie 15 tysięcy złotych. Jak się Wam podoba?
Joanna Horodyńska największą popularność zdobyła dzięki swoim bezkompromisowym opiniom na temat stylu polskich celebrytów. Sama stylistka też słynie z oryginalnego image'u i przez wiele lat przodowała w naszym zestawieniu na... najgorzej ubraną gwiazdę. Dopiero niedawno musiała ustąpić pola Agnieszce Jastrzębskiej.
PRZYPOMNIJMY: Przełomowy moment: Agnieszka Jastrzębska została NAJGORZEJ ubraną gwiazdą 2017 roku! (ZDJĘCIA)
Choć Horodyńska ostatnio tonuje swój styl i rzadziej pojawia się na naszych łamach, nie oznacza to, że narzeka na brak zajęć. Ostatnio paparazzi przyłapali Joannę na krótkim spacerze po warszawskiej Mokotowskiej, ulubionej ulicy naszych celebrytów.
Wyraźnie zaaferowana Horodyńska nie rozstawała się z telefonem, przez który długo z kimś dyskutowała. Na szczęście, znalazła też chwilę, by podogadzać sobie słodkościami z pobliskiej cukierni Magdy Gessler.
Na tę krótką przechadzkę Horodyńska wybrała efektowną kurtkę w kratę od Isabel Marant i botki tej samej marki, za które trzeba zapłacić niemal 5600 złotych. Całość uzupełnił stylowy dodatek w postaci różowej torebki od Celine, która kosztowała Joannę kolejne 7 tysięcy.
Jak podoba się Wam stylistka w takim wydaniu?
Styl Joanny od lat budzi ogromne kontrowersje. W Polsce stylistka jest zwykle za swoje wybory krytykowana, choć zagraniczne publikacje wiele razy ją doceniały.
Horodyńska nawet na krótki spacer do cukierni wybrała się ubrana od stóp do głów w markowe ubrania, które warte są małą fortunę.
Żółta kurtka Joanny kosztowała "zaledwie" 1,5 tysiąca złotych.
Kolejne 5 tysięcy kosztowały stylistkę kowbojki od Isabel Marant, które są obecnie jej faworytkami.
Jeszcze droższa była różowa torebka Celina. Joanna mogła za nią zapłacić nawet 7 tysięcy złotych.
Joanna na co dzień przestrzega diety, ale czasem nawet ona pozwala sobie na chwilę słabości.
Horodyńska spędziła w należącej do Magdy Gessler cukierni Słodki Słony kilkanaście minut, z uwagą wybierając słodki przysmak.
Ostatecznie Joanna zdecydowała się na niewielkie pudełko pełne słodkości.