Anna Lewandowska od wielu lat motywuje swoich bliskich i fanów do zmiany trybu życia na zdrowy i ekologiczny. Aby ułatwić zadanie swoim "wyznawcom", Ania napisała książkę kucharską z przepisami na bezglutenowe potrawy. Niestety, początkowo fani mieli dużo kłopotów z przygotowywaniem ich zgodnie z przepisami, ponieważ duża część składników była trudno dostępna lub ze względu na ceny, mało kto mógł sobie na nie pozwolić. To popchnęło ją do otworzenia firmy, która serwuje podane na tacy niemal wszystkie niezbędne produkty do przygotowywania potraw "by Ann".
Święta to doskonały czas na lansowanie świątecznych przepisów i podawanie ich jako świetny prezent pod choinkę oraz niepowtarzalna okazja by promować bliskich, pod osłoną rodzinnego gotowania w wigilijnej atmosferze.
Ania pojawiła się w śniadaniówce pod pretekstem przygotowania zdrowych pierników. W kuchni towarzyszył jej brat, którego reklamowała jako przystojnego scenografa i malarza, który własnoręcznie udekorował plan nagrania.
Prowadząca zadała rodzeństwu kilka pytań dotyczących dzieciństwa, by przywołać ciepłe wspomnienia. Ania opowiedziała o tym, jak stawała w obronie brata i... kopała w drzwi w szkole:
Zawsze się opiekowałam młodszym bratem. To był mój priorytet. Mój brat był dla mnie najważniejszy. Ja generalnie potrafiłam wykopać drzwi z framugą. Już widzę te nagłówki. Mojego brata nikt nie mógł dotknąć w szkole - wyznała.
Lewandowska opowiedziała też o sposobach na nauczenie dzieci dzielenia się z innymi:
Mama robiła kalendarze adwentowe i były słodycze i jeden cukierek mieliśmy na spółę. Kiedy patrzę na Klarkę, która ma półtora roku, ona już potrafi się dzielić. Potrafi coś jeść i nagle podejść do Ciebie i zapytać, czy chcesz - mówiła z dumą.
Ania wyznała również, że od kilku lat w jej rodzinie prezentami obdarowuje się tylko dzieci. Dzięki temu dorośli mogą skupić się bardziej na przeżywaniu świąt, a nie pogoni za prezentami.
Zamierzacie skorzystać z jakichś przepisów Lewandowskiej do przygotowania wigilijnej kolacji?