W karierze Anny Muchy próżno raczej szukać imponujących ról, ale chyba aktorce to wybitnie nie przeszkadza, bo od lat woli pielęgnować wizerunek seksbomby, pozując w futrach, bawiąc się na imprezie lodów czy pokazując roznegliżowane zdjęcia. Ania do każdej półnagiej pozy dorabia nawet ideologię, co w sumie należy podziwiać za upór i kreatywność.
Przypomnijmy, jak w tym roku obchodziła Boże Narodzenie: Anna Mucha wypina pośladki i prezentuje nagi biust: "Beznadziejne te święta" (FOTO)
Nie wszystkim podoba się ta otwartość, więc pod ostatnią fotografią pojawiło się kilka komentarzy, że Mucha gorszy obserwatorów, niepotrzebnie pokazując nagie ciało. Ania postanowiła im odpowiedzieć, zamieszczając kolejne odważne zdjęcie, tym razem dokumentujące obnażony biust celebrytki.
Podobno ostatnio kogoś zgorszyłam... ups! To się więcej nie powtórzy :) #nudyniema - napisała kokieteryjnie Mucha.
Owszem, część internautów doceniła ten sposób walki z oburzeniem w komentarzach, ale niektórzy obserwujący zaczęli natrząsać się z Muchy, że chyba trochę przesadza:
"No chyba trochę nie wypada", "Nie to, że zgorszyłaś, ale po co to? Przecież masz więcej do pokazania i zaoferowania niż nagość", "Serio? Żenada..." - pisali jej obserwujący.
Cóż, Ania chyba już dawno porzuciła ambicje oferowania czegoś więcej niż nagość...