Zadowolony Donald i uśmiechnięta Melania wymieniają czułości w wojskowej bazie w Iraku (ZDJĘCIA)
Amerykańska para prezydencka postanowiła zaskoczyć stacjonujących na Bliskim Wschodzie żołnierzy i niespodziewanie pojawiła się w bazie Al Asad.
Donald Trump lubi chwalić się swoimi sukcesami i dziecinną złością reaguje na wszelką krytykę. Ostatnio prezydent zdenerwował się, gdy dziennikarze wytknęli mu, że w ciągu niemal dwóch lat swojego urzędowania, nie odwiedził jeszcze amerykańskich żołnierzy, stacjonujących w ogarniętych wojną Iraku i Afganistanie.
Trump stwierdził, że - wbrew opiniom ekspertów - wcale nie boi się wizyty w strefie działań wojennych - lecz... zwyczajnie był zbyt zajęty "porządkowaniem spraw" w Waszyngtonie.
Słowa dziennikarzy musiały jednak zajść Donaldowi za skórę, bo postanowił wykazać się odwagę i wraz ze swoją żoną, Melanią, niespodziewanie poleciał w drugi dzień świąt do Iraku.
Trumpowie odwiedzili stacjonujących w bazie lotniczej Al Asad żołnierzy, by "wesprzeć ich morale, złożyć im świąteczne życzenia i podziękować za służbę". Parze prezydenckiej dopisywały humory - chętnie robili sobie zdjęcia z żołnierzami i wymieniali wzajemne czułości.
Zobaczcie, jak Donald i Melania zabawiali amerykańskich żołnierzy. Coraz lepiej się dowiadują?
Atmosfera bożonarodzeniowa musiała udzielić się Donaldowi i Melanii, bo para chetnie dzieliła się czułościami.
Prezydentowa, która słynie z posępnych min, tym razem tryskała humorem.
Wycieczka do Iraku najwyraźniej sprawiła radość nie tylko stacjonującym na Bliskim Wschodzie żołnierzom, ale i pierwszej damie.
Trump przez dwa pierwsze lata swojej prezydentury unikał podróży w miejsca konfliktów zbrojnych.
Trump postanowił udowodnić swoim krytykom, że nie boi się takiej wyprawy i zrobił niespodziankę amerykańskim żołnierzom.
Zachwyceni żołnierze chętnie robili sobie z prezydentem i pierwszą damą selfie.
Melania, która zazwyczaj nosi eleganckie stroje i buty na obcasie, zaskoczyła luźnym strojem i wygodnymi traperami.