Patrząc na szkolne zdjęcia Kate Middleton, widać uśmiechniętą nastolatkę, członkinię drużyny hokejowej. Nikt nie spodziewał się wówczas, że skromna Brytyjka zostanie kiedyś żoną przyszłego króla. Ponad 20 lat później Kate nadal utrzymuje kontakt z przyjaciółmi z Marlborough College. Ponoć chciałaby też, aby w przyszłości w tej samej szkole uczył się książę Jerzy, zamiast w Eton, gdzie uczęszczał jego ojciec i wuj. Kate wie, że jej syn kształciłby się w przyjaznej atmosferze, bez niezdrowej rywalizacji. Dla Middleton to bardzo ważne, bo na własnej skórze doświadczyła szkolnej przemocy.
Do Marlborough trafiła w połowie 1996 roku, po tym, jak rodzice przenieśli ją z Downe House - szkoły dla dziewcząt w pobliżu Berkshire. Dyrektor wiedział, że Kate przeżywała tam bardzo trudny czas, bo była prześladowana przez inne dziewczyny.
Strasznie ją nękano. Wyglądała chudo, blado i miała bardzo mało pewności siebie - wspomina koleżanka księżnej ze szkolnej ławy, Gemma Williamson w rozmowie z Daily Mail.
Dawna nauczycielka Kate dodaje, że z powodu stresu Middleton cierpiała na rozległą egzemę (uciążliwa choroba skórna o podłożu zapalnym - przyp. red.).
Kiedy do nas przyjechała, była bardzo cicha i zamknięta w sobie. Dołączenie do tak wielkiej szkoły jak Marlborough było trudne, ale szybko się wpasowała - wspomina Joan Gall.
Kierowniczka internatu, Ann Patching, podkreśla, że Kate nie żaliła się na to, że była prześladowana.
Nie robiła z tego wielkiej sprawy. Był to problem, ale Kate chciała ruszyć do przodu - mówi.
Patching dodaje, że uczennica uwielbiała lasagne i makaron, ale i tak "zawsze była bardzo szczupła". Lubiła spędzać czas, słuchając walkmana czy oglądając serial Przyjaciele. Udało jej się nawiązać dobre relacje z kolegami z nowej klasy i drużyny hokejowej. Wieczorami zapraszała przyjaciół do swojego pokoju i przygotowywała ulubioną przekąskę - kanapki z pastą Marmite, z kuchenki mikrofalowej.
Catherine miała łatwość w nawiązywaniu kontaktów. Zaangażowała się w życie szkolne, kochała sport i muzykę - mówi Patching.
Pozostali nauczyciele także dobrze wspominają Middleton.
Catherine była naprawdę słodka i urocza. Traktowała wszystkich podobnie. Była dobrą dziewczyną i dość porządną - zawsze robiła to, co trzeba - i była bardzo wysportowana - mówi Kathryn Solari. Została kapitanem drużyny tenisowej, a także błyszczała w pływaniu, skoku wzwyż, siatkówce i hokeju. Rodzice odwiedzali ją regularnie i podziwiali jej osiągnięcia.
Koleżanki zdradziły, że Middleton nie była typem imprezowiczki.
Nigdy do nas nie dołączyła, gdy wymykaliśmy się całą grupą na drinka. Była znana z tego, że bardzo dużo się uczyła i miała najlepsze stopnie z wielu przedmiotów - mówi Gemma.
Wkrótce Kate stała się w szkole popularna. Na jedne z wakacji wyjechała z rodziną na Karaiby. Po powrocie zachwycała wyglądem.
Kate wróciła po długiej wakacyjnej przerwie absolutnie piękna. Każdy chłopiec w szkole tracił da niej głowę - dodaje znajoma księżnej.
Inna koleżanka potwierdza, że Middleton z czasem bardzo wypiękniała.
Zdjęła aparat ortodontyczny i wyglądała oszałamiająco. Zaczęła się malować i wyglądała niesamowicie - mówi Denise Allford.
Kate zyskała w końcu pewność siebie i zaczęła umawiać się na randki. Związki ze szkolnymi kolegami jakoś jej jednak nie wychodziły. Niektórzy mówili, że "uchowała się" dla kogoś wyjątkowego.
Gdy pewnego dnia książę William przyjechał do Marlborough na imprezę międzyszkolną, Kate ponoć nie zwracała na niego uwagi. Jedna z jej koleżanek twierdzi jednak, że miała jego zdjęcie przypięte do ściany w akademiku i była w nim platonicznie zakochana.
Siedziałyśmy i rozmawiałyśmy o wszystkich chłopcach w szkole, którzy nam się podobali, ale Catherine zawsze powtarzała:"Nie lubię żadnego z nich. Wszyscy są trochę grubiańscy". A potem żartowała: "Nie ma nikogo podobnego do Williama. Założę się, że jest naprawdę miły. To po nim widać".
W 2011 roku Kate spełniła swoje marzenie i poślubiła księcia oraz otrzymała oficjalny tytuł księżnej Cambridge. Wyobrażacie sobie teraz miny dziewczyn, które dokuczały kiedyś jej w szkole?