Choć rozbierana sesja w Playboyu, internetowe wyskoki i medialna walka z mężem Justyny Żyły przyprawiały jej odbiorców o ciarki wstydu, okazuje się, że była to całkiem niezła taktyka na zaistnienie w show biznesie. Publiczne pranie brudów zaowocowało. Dzięki szczerym wyznaniom była żona skoczka narciarskiego dostąła własny program - Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta, gdzie będzie występować jako prowadząca i ekspertka do spraw niewierności w związkach.
Pomimo stabilnej i trudnej do podważenia pozycji najchętniej upokarzającej się w Internecie celebrytki, Justyna Żyła cały czas udowadnia, że trudno będzie jej odebrać koronę. Świąteczny czas, który powinien być magiczny i spędzany w rodzinnym gronie, Justyna trwoniła publikując niezrozumiałe wpisy:
Jeszcze raz Cię proszę Piotrek. Twoja siostra z wiadomych powodów nie jeży rodziną dla naszych dzieci, tym bardziej Kuby. Przekaż, że nie istnieje. Jelitówka po świętach. Najlepszej - czytamy.
Możemy się domyślać, co Justyna miała na myśli, jednak biorąc pod uwagę jej kolejne pomysły i wynurzenia, niczego nie możemy być pewni. Macie jakieś pomysły, o co chodzi byłej żonie Piotrka?