Trwa ładowanie...
Przejdź na

Monika Zamachowska wysłała dzieci na ślub byłego męża. "Ich obecność była dla niego tak samo ważna, jak panna młoda"

141
Podziel się:

Jamie Malcolm, ojciec dwojga dzieci Moniki, ożenił się po raz drugi. "Nie wyobrażał sobie, by na uroczystości zabrakło jego ukochanych dzieci".

Monika Zamachowska wysłała dzieci na ślub byłego męża. "Ich obecność była dla niego tak samo ważna, jak panna młoda"

Monika, wówczas jeszcze Richardson, osiem lat temu postanowiła rozwieść się z ojcem swoich dwojga dzieci. Powodem była miłość do Zbigniewa Zamachowskiego, z którym wyjechała do Belize kręcić dla telewizji program S.O.S dla świata. Z wycieczki na koszt TVN-u wróciła zakochana, jednak podobno postanowili ze Zbyszkiem poczekać z seksem aż oboje się rozwiodą.

Mąż Moniczki, Jamie Malcolm docenił jej takt i delikatność i nie robił trudności przy rozwodzie. Poszło tym łatwiej, że podobno w międzyczasie wpadła mu w oko stewardessa imieniem Sophie.

Niestety, zupełnie inaczej przebiegło to u Zamachowskich i Zbyszek do tej pory ponosi bolesne konsekwencje swojej decyzji.

Na szczęście przynajmniej Monice udało się utrzymać przyjazne kontakty z byłym małżonkiem. Czasem aż chyba przesadnie bliskie. W jednym w wywiadów Zamachowska pochwaliła się przed całą Polską, że jest tak wścibska i nietaktowna, że próbuje wpływać na prokreacyjne decyzje byłego męża.

Właśnie niedawno zaręczył się ze swoją partnerką, stewardessą w Virgin Atlantic i wierzę, że ona będzie go kochała tak, jak na to zasługuje - wyznała dwa lata temu. Na razie próbujemy z Sophie namówić Jamiego na kolejne dzieci, bo jakoś się przed tym broni.

Nie wspominając już, że kiedy zapadł na sepsę w wyniku powikłań po zabiegu laparoskopowym,leczyła go bioprądami na odległość….

Na szczęście pozostało jej na tyle przyzwoitości, by nie pchać się na ślub byłego męża, który odbył się w Wielkiej Brytanii. Na jego prośbę wysłała na uroczystość dzieci, ale, o dziwo, nie upierała się, by im towarzyszyć.

Jamie nie wyobrażał sobie, by na uroczystości zabrakło jego ukochanych dzieci - ujawnia informator Faktu. Ich obecność była dla niego niemal tak samo ważna, jak pojawienie się panny młodej.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(141)
Gość
5 lata temu
I dobrze. Wypada tak zrobic
gość
5 lata temu
Ale to chyba normalne, czego szczujecie?
Gość
5 lata temu
No to teraz zaczną się komentarze z hejtem... To tak w ramach jednoczenia się i walki z nienawiścią...
słabe to
5 lata temu
ona mnie nie interesuje, interesuje mnie twoj hejt względem czyjegoś dziecka
Gość
5 lata temu
Karma raczej na dzieci nie przechodzi. A Ty też pamiętaj o tym, bo za tak hamski komentarz i sianie hejtu do Ciebie też wróci!
Najnowsze komentarze (141)
Gość
5 lata temu
Syn podobny do mamusi a córeczka do tatusia. P. Monika narzeka na finanse a synka wysłała do Ameryki. Pobyt u rodziny też pociąga za sobą koszty.
Gość
5 lata temu
W dzisiejszym pokręconym świecie, gdzie normą są jak najbardziej nienormalne zachowania dzieci uczestniczące w ślubie własnego ojca naprawdę mogą szokować. Straszne te czasy...
Gość
5 lata temu
W dzisiejszym pokręconym świecie, gdzie normą są jak najbardziej nienormalne zachowania dzieci uczestniczące w ślubie własnego ojca naprawdę mogą szokować. Straszne te czasy...
Gość
5 lata temu
Jest beznadziejna ale tu muszę powiedzieć że zachowała się bardzo dobrze. Jak nigdy.
Gość
5 lata temu
Na wodoglowie nie ma operacji
Gość
5 lata temu
Nie powinna pokazywac uposledzonego syna z wodoglowiem
Gość
5 lata temu
Syn uposledzony i po co go pokazywac
Gość
5 lata temu
Te uposledzone dzieci
Gość
5 lata temu
jakby nie żyła w zgodzie z byłym mężem i szarpali się o dzieci to dopiero co niektórzy by się cieszyli . a jak jest ok to nudno
Gość
5 lata temu
co w tym dziwnego .? to chyba normalne że chciał żeby w tym dniu dzieci były z nim.
gość
5 lata temu
synek troche taki jakby inny
obca
5 lata temu
bardzo madra matka
Gość
5 lata temu
Wreszcie normalne zachowanie kobiety a pudel szczuje jak PIS
Gość
5 lata temu
To nie jest hejt, a subiektywna opinia.
...
Następna strona