Magda Gessler dzięki swojemu wybuchowemu charakterowi szybko stała się jedną z najważniejszych polskich ikon popkultury. Niekwestionowany autorytet kulinarny nieprzerwanie od 2010 roku prowadzi Kuchenne rewolucje, a od niedawna także autorski program Sexy Kuchnia. Pomimo zdania wielu widzów, że TVN wyczerpał formułę rewolucji, Magda w żadnym z formatów nie może narzekać na malejące słupki oglądalności. W Internecie, dzięki dość nietypowemu sposobowi na prowadzenie profili w mediach społecznościowych wytworzyła się grupa psychofanów Magdy, których nie oburza ani sposób przyrządzania karpia, ani kłótnie z Weroniką Rosati, a nawet pobłażają jej udostępnianie nagiego biustu córki w Wigilię.
Zobacz: Magda Gessler radzi, aby głodzić świątecznego karpia PRZEZ TYDZIEŃ. Co na to Maja Ostaszewska?
Przeciwnicy Magdy (o ile tacy istnieją) mają kolejny powód do krytyki. W piątek Gessler pochwaliła się miłosną wyprawą do Włoch - jednego ze swoich ulubionych krajów. W podróży towarzyszył jej Waldemar, z którym zrobiła sobie romantyczne zdjęcie na tle wulkanu Etna. Fotkę podpisała:
Etna.., bbb pięknie. ##moj waldek #mg # - czytamy nieprzypadkowy, choć na taki może wyglądać, ciąg znaków.
Nie byłoby nic złego w zamieszczaniu fotografii ze wciąż czynnym wulkanem, gdyby nie fakt, że jego wybuch kilka dni temu spowodował trzęsienie ziemi, w którym zginęło 28 osób.
Pod zdjęciem pojawiły się komentarze, które zwróciły Gessler uwagę na niefortunny wybór czasu na zamieszczenie zdjęcia:
"Byloby pięknie pani Magdo gdyby nie trzesienie ziemi spowodowane przez wybuch tego wulkanu", "Nie no luz. Tubylcy na pewno są tego samego dania", "Widok może i piękny, ale nie dla wszystkich raczej" - pisali pod postem.
Magda Gessler jescze nie odniosła się do pojawiających się komentarzy. Tym razem przesadziła?