R. Kelly zdobył ogromną popularność pod koniec lat 90., kiedy nagrał piosenkę I believe I can fly do filmu animowanego Kosmiczny mecz. Kelly miał wówczas wizerunek dobrego, religijnego i wrażliwego człowieka. Wkrótce jednak wyszło na jaw, że muzyk skrywa swoje ciemne oblicze. Okazało się, że raper ma skłonności pedofilskie i sadystyczne.
W swojej willi przetrzymywał młode kobiety, które służyły mu za seksualne niewolnice (!). Kelly decydował o tym, kiedy wolno im wyjść z pokoju, pójść do toalety czy spotkać się z rodziną pod jego nadzorem. Każda z dziewcząt przechodziła na początku dokładne szkolenie w zakresie tego, jak ma zadowalać swojego "pana". Kazał im zwracać się do siebie per "tatusiu", a sam nazywał je "swoimi dziewczynkami". Niewolnice były poddawane praniu mózgów i miały zaawansowany syndrom sztokholmski.
Ponadto raper został oskarżony o produkowanie i rozprowadzanie dziecięcej pornografii oraz gwałt na 13-latce. Jego przypadek jest o tyle zaskakujący, że od wszystkich 14 oskarżeń udało mu się uchylić dzięki gigantycznym kwotom, jakie płacił ofiarom i ich rodzinom. Kelly’ego często porównuje się do innego znanego seksualnego przestępcy, Josefa Fritzla.
Zobacz: R. Kelly = Josef Fritzl?
Jedną z ofiar rapera miała być Aaliyah - piosenkarka, która w sierpniu 2001 roku zginęła w katastrofie lotniczej. W 1994 roku wokalistka została żoną R. Kelly’ego, który miał wówczas 27 lat, a ona... niecałe 15. Muzyk stał się mentorem Aaliyah, a także głównym autorem tekstów i producentem jej podwójnego platynowego debiutanckiego albumu. Oboje zaprzeczali, że doszło do ślubu. Ostatecznie małżeństwo anulowano po interwencji rodziny wokalistki.
18 lat od śmierci piosenkarki powraca temat przemocy, jakiej miałby dopuszczać się Kelly wobec młodej żony. Chórzystka Jovante Cunningham twierdzi, że była świadkiem, jak raper dopuścił się gwałtu na 15-letniej Aaliyah. Kobieta opowiedziała o wszystkim w jednym z odcinków serialu dokumentalnego emitowanego w telewizji Lifetime. Jovante twierdzi, że do gwałtu doszło na pokładzie autobusu, którym jechali w trasę.
W autobusie turystycznym naprawdę niewiele jest zamkniętych przestrzeni. Kiedy wsiadasz, są tam koje oddzielone jedynie zasłonami, które można zaciągnąć, gdy się śpi. Tego dnia wszyscy leżeliśmy na pryczach, rozmawialiśmy i śmialiśmy się, aż w pewnym momencie zza zasłon zobaczyliśmy, jak Robert uprawia seks z Aaliyah - wspomina kobieta.
Zgodnie z obowiązującym w Stanach Zjednoczonych prawem, współżycie z 15-latką jest klasyfikowane jako gwałt na nieletniej. Zapytana o to, co dokładnie zobaczyła, Cunningham odpowiedziała: "Rzeczy, których dorosły nie powinien robić z dzieckiem. Po 20 latach nadal cierpimy z powodu tamtych wydarzeń".
Matka zmarłej gwiazdy całkowicie odpiera te zarzuty, mówiąc, że nic takiego nie miało miejsca, a Jovante zwyczajnie kłamie. Diane Haughton wydała oświadczenie, w którym ogłasza, że nigdy w życiu... nie widziała Cunningham na oczy, mimo że towarzyszyła córce niemal na każdym kroku.
Ta kobieta i tzw. chórzystka, która twierdzi, że widywała i spotykała się oraz kiedykolwiek oddychała tym samym powietrzem co moja córka, Aaliyah, jest kłamczuchą - mówi Diane. Mój mąż i ja zawsze jeździliśmy z nią w trasy, na wywiady i w każde miejsce, w którym przebywała przez całą swoją karierę. Kimkolwiek jest ta kobieta, nigdy dotąd nie widziałam jej na planecie Ziemia.
Haughton odgraża się, że "kłamstwa i fabrykacje, wypluwane przez plugawe języki sabotażystów spuścizny Aaliyah, nie będą tolerowane" .
Hańba tym, którzy wykorzystują imię Aaliyah do takich manipulacji - grzmi matka zmarłej gwiazdy.
Adwokaci Kelly’ego wysłali do telewizji Lifetime listy z żądaniem zaprzestania emisji serialu. Twierdzą, że występujące w nim kobiety opowiadają kłamstwa, bo chcą być sławne. Stacja nie ugięła się jednak pod naporem pogróżek i zamierza wyemitować dokument. Wystąpią w nim byli przyjaciele, członkowie rodziny i koledzy Kelly’ego - wszyscy zarzucają mu znęcanie się nad kobietami i dziewczętami.
Myślicie, że sprawiedliwość kiedyś go dosięgnie?