Od ponad tygodnia show biznes żyje problemami rodzinnymi najpopularniejszego gwiazdora disco polo w kraju, Zenka Martyniuka. Jego syn Daniel w sylwestra został zatrzymany przez policję, po tym jak awanturował się z ciężarną żoną i nie chciał jej wpuścić do domu. Policja znalazła też w jego domu narkotyki. To zresztą nie pierwsze problemy Daniela M. z prawem. Ponadto sąsiedzi donoszą, że miał założoną niebieską kartę, a w jego domu regularnie dochodziło do awantur.
Sam Daniel M. nie przyznaje się do winy i twierdzi, że żadnej awantury nie było, a cała afera jest wynikiem manipulacji ze strony Eweliny i jej matki, która ponoć groziła młodemu Martyniukowi już na jego ślubie.
Przypomnijmy: Syn Martyniuka oskarża żonę na Facebooku: "Mam dowody na to, że Ewelina jest NIMFOMANKĄ"!
Sprawa jest szeroko komentowana w mediach. Doszło do tego, że w programie śniadaniowym omawiano kwestię kompetencji wychowawczych Zenka z udziałem specjalisty z zakresu psychologii. Michał Wiśniewski stwierdził wówczas, że Martyniuk nie może brać odpowiedzialności za wybryki dorosłego syna.
Po wybuchu afery Ewelina usunęła profil na Instagramie i Facebooku, jednak anonimowi internauci zaczęli tworzyć fałszywe konta z użyciem jej zdjęć. Na Instagramie pojawił się na przykład profil z opisem: "Jeśli szukasz sensacji, to nie na tym profilu". Do dyskusji dołączyła siostra Eweliny, która jest zdania, że ludzie żerują na ich rodzinnym dramacie.
Wszystkie konta, które pojawiają się w mediach społecznościowych, nie należą do Eweliny. Ktoś chce wykorzystać sytuację i żeruje na tym, co się dzieje w jej życiu. Prawnicy już zajmują się całą sprawą, a osoby podszywające się pod moją siostrę poniosą konsekwencje - mówi Klaudia Golczyńska w rozmowie z WP Gwiazdy.
Aktualnie 19-latka w zaawansowanej ciąży jest pod opieką rodziców i nie ma kontaktu z Danielem M. Zenek stara się wspierać synową i wciąż ma nadzieję, że sprawy jeszcze się ułożą, a Daniel będzie dobrym ojcem. Wiadomo, że zwaśnieni małżonkowie spodziewają się dziewczynki, a troskliwy dziadek już urządził w swojej willi pokój dla wnuczki. Martyniuk planuje wysłać syna na odwyk.
Do narodzin córki zostały dwa miesiące - to czas, aby mój syn mógł zdać egzamin na ojca i odpowiedzialnego męża, a naprawdę jest o co walczyć - powiedział w jednym z wywiadów.
Myślicie, że stworzą jeszcze szczęśliwą i pełną rodzinę?