Tak wygląda tydzień mody męskiej 2019: wędkarskie kapelutki, męskie suknie i czepki z pióropuszami (ZDJĘCIA)
Projektanci i tym razem nie zawiedli jeśli chodzi o zapewnienie "elementu zaskoczenia". Chcielibyście założyć którąś z ich propozycji?
Ekstrawagancja i wielobarwność była dotychczas przymiotem mody damskiej, podczas gdy mężczyźni musieli się zadowolić kolejnymi pokazami prezentującymi białe koszule oraz jakże przełomowe szare i granatowe garnitury. Tendencja ta uległa jednak w ciągu ostatnich lat znacznej zmianie. Projektanci męskiej garderoby coraz odważniej sięgają już po odważne kroje i niecodzienne łączenia kolorów. Nierzadko osiągając efekt wręcz komiczny, którego wyjątkowość zdają się pojmować jedynie ludzie związani z branżą.
Obecnie trwający tydzień mody dla panów również póki co nie zawiódł, jeśli chodzi o dostarczenie nam mocy wrażeń. Widzieliśmy już burki w wykonaniu Vetements, wyskakujące sutki u Ricka Owensa, deklaracje kosmopolityzmu w wykonaniu opasanych we flagi modeli Louis Vuitton, a także opierzone czepki pływackie z domu Maison Margiela.
Na specjalną uwagę zasługują również goście pokazów, którzy jak co sezon walczyli desperacko o uwagę fotoreporterów. W stolicach stylu mogliśmy "podziwiać" między innymi starego wyjadacza ścianek, Bryanboya, którego sława przeminęła tak szybko jak pigment we włosach Huberta Urbańskiego.
Czy któraś z zaprezentowanych dotychczas stylizacji przyniosła Wam modowe natchnienie, czy raczej cieszycie się, że modowe "centra świata" pozostają daleko poza granicami Polski?
Projektant osławiony prezentowaniem na wybiegu zmarzniętych penisów, tym razem poprzestał na odsłanianiu sutków i pępków swoich modeli. Wyszło jak zawsze, bardzo artystycznie i niezwykle niepraktycznie.
Projektanci marki słynącej z produktów oblepionych przyprawiającym o oczopląs monogramem ponownie udowodnili, że nie słyszeli o czymś takim jak "mniej znaczy więcej". Dostaliśmy więc olbrzymie formy, męskie plisowane suknie i masę flag, do których przy obecnym klimacie politycznym raczej nikt nie chciałby się przyznawać.
Amerykanin jest niewątpliwą gwiazdą męskiej sceny modowej. Co sezon udaje mu się wymyśleć nowy sposób na zreinterpretowanie klasyków garderoby każdego mężczyzny. Tym razem kreator zabrał nas najwidoczniej w Alpy, gdzie modele mimo zmarzniętych nosów radośnie prezentowali się w nadmuchiwanych getrach i fantazyjnych warkoczykach.
Margiela, już od kilku sezonów znajdując się pod kreatywną opieką kontrowersyjnego Johna Galliano, nie przestaje zaskakiwać. W tym sezonie zdecydowanym przebojem były czepki pływackie połączone z indiańskimi pióropuszami. Już nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć je na ulicach Warszawy. Albo na głowach showbiznesowych "Indianek".
Przeważnie stonowana i elegancka marka Lanvin postanowiła tym razem zaczerpnąć inspirację ze świata wędkarzy, reinterpretując klasyczny rybacki kapelutek. Ma on szansę na zostanie nowym "hitem sezonu"?
Wyjątkowo szybki awans Oliviera Rousteinga na czołowego projektanta domu mody Balmain jest niemal równie podejrzany jak niektórzy z gości na jego pokazach. W absolutnej czołówce listy znajduje się Jeremy Meeks, okrzyknięty najprzystojniejszym więźniem świata. Mężczyzna po odsiadce za działalność gangsterską porzucił swoją dotychczasową żonę i dzieci, aby mnożyć nowe potomstwo z dziedziczką brytyjskiej fortuny. Rodzice miliarderki muszą być niezwykle dumni z jej życiowych wyborów…