Po śmierci Pawła Adamowicza, zaatakowanego nożem na scenie podczas koncertu WOŚP, przez polskie media zaczęła przetaczać się dyskusja na temat mowy nienawiści w polityce, telewizji, internecie, prasie i wśród samych Polaków. Publicyści dzielą się w swoich opiniach, choć w większości zgodnie przyznają, że argumenty obu stron dawno wykroczyły poza przyzwoitość, a pozornie ułatwiające anonimowość internetowe fora przepełnia czysta nienawiść. Swoje zdanie w tej kwestii wygłosił Kamil Durczok poprzez portal Silesion.pl:
Każdy miał szansę przemyśleć, co dla niego znaczy zbrodnia gdańska i ja też przemyślałem. Tylko skrajnie nawiny dzieciak może uwierzyć, że zadźganie nożem Adamowicza okaże się początkiem polskiego pojednania. (...) Trzeba być albo ślepym, albo cierpieć na amnezję, żeby sądzić, że te kilka procent zwyrodnialców pod wpływem łez i rozpaczy zmieni zdanie i rozpocznie politykę miłości.
(...) Jedynym sposobem na internetowych, politycznych bandytów jest bezwzględna rozprawa z każdym, kto sieje zło i nienawiść - mówi Kamil w pełnym emocji nagraniu. Od słowa do noża jest bardzo blisko. To bandyci, którzy już dawno powinni siedzieć w więzieniu. Mam kilka pytań do ministrów i do czasem jawnie tolerującego tę wojnę domową prezesa Kaczyńskiego.
Czy pan kiedykolwiek rozmawiał z posłanką Pawłowicz? - pyta dziennikarz. Posłanką, którą wypowiedzi na Twitterze predestynują raczej do pracy na targu niż do zasiadania w Sejmie. Czy Pan ją poinformował, że jej wpisy są niegodne posła, kwalifikjące się pod odpowiednie przepisy kodeksu karnego? Czy pan jej powiedział, że jej twitterowa przyjaźń z niejakim Matką Kurką, właściwie powinienem powiedzieć kanalią, ale zostanę oskarżony o mowę nienawiści, więc nazwę go po prostu zwykłym polskim chamem. Że to coś może być traktowanie jako działanie w porozumieniu? (...) Gdzie są pana kary wobec bandziorów wieszających na szubienicy portrety posłów? Bo od tego się zaczyna. Dlaczego antysemita i siewca nienawiści Jacek Międlar chodzi po wolności zamiast tłumaczyć się przed prokuraturą? - docieka.
Następnie Durczok wylicza i wymienia wpisy internautów łącznie z ich danymi, którzy użyli obraźliwych słów wobec nieżyjącego Pawła Adamowicza. Trzeba przyznać, że komentarze cytowane przez Durczoka są na tyle brutalne, że trudno je nawet przytoczyć.
Gdzie są reakcje? - pyta m.in. Joachima Brudzińskiego i Zbigniewa Ziobro. Czy ci ludzie zostali przesłuchani? Czy ci ludzie już siedzą? Czy wasi ludzie weszli do mieszkań tych szubrawców równie szybko jak wchodzili do mieszkań kodowców i Obywateli RP? Tam poszło gładko.
Ta wojna jest wam na rękę. (...) W końcu nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg. Tusk, Adamowicz. Całą tę machinę nienawiści uruchomiła kurwizja - stacja telewizyjna na usługach PIS-u nazywana kiedyś TVP. (...) To jest robota godnego następcy kilku ministrów propagandy. Ten facet nazywa się Jacek Kurski i na długie lata będzie symbolem plugastwa, nie dziennikarstwa - kończy Durczok.