Od czasu premiery kultowego Kogla Mogla minęły już trzy dekady. W tym czasie ukochane przez polskich widzów rodziny Wolańskich i Solskich zdążyły sporo dojrzeć, a kontynuację ich porywającej miliony historii będzie można zobaczyć na ekranach kin już 25 stycznia. W trzeciej z kolei odsłonie, zatytułowanej przewrotnie Miszmasz nie mogło rzecz jasna zabraknąć Barbary Wolańskiej, w którą brawurowo wciela się Ewa Kasprzyk. Od czasu, kiedy widzieliśmy ją po raz ostatni, bohaterka nie próżnowała. Udało jej się bowiem wypromować na popularnego w kraju seks-coacha, a nawet spłodzić książkę, w której z zaangażowaniem radzi czytelnikom jak odnaleźć swój punk G.
Budując rzetelnie swoją markę dojrzałej seks-bomby, Kasprzyk zaprezentowała się na wtorkowej premierze filmu w stylizacji, którą nie pogardziłaby zapewne sama Magda Gessler. Aktorka postawiła bowiem na feerie barw i wzorów, które łączyły się jakimś cudem w chaotyczną, ale niezaprzeczalnie ciekawą dla oka całość. Swoją kreację gwiazda zwieńczyła imitującymi skórę węża sandałkami na obcasie, oraz makijażem na "przydymione oko" i spontanicznie rozwianą fryzurą. Poza bardzo bogatą stylizacją, uwagę zwracała także bogata mimika aktorki. Kasprzyk miała co prawda pewne problemy ze zmarszczeniem czoła, ale nie przeszkodziło jej to w obdarzaniu fotoreporterów nader ponurymi spojrzeniami, a nawet pokazaniu im języka.
Co sądzicie o Ewie w tak wielobarwnej odsłonie?