Trwa ładowanie...
Przejdź na

Maja Frykowska o swoim nawróceniu: "Bóg nie przychodzi do zdrowych, tylko do chorych"

282
Podziel się:

"Nawrócenie oznacza, że chcę żyć wartościami, jakich uczy nas Bóg" - wyjaśnia w "Vivie". "Nauczyłam się siedzieć w domu, gotować, być żoną i matką".

Maja Frykowska o swoim nawróceniu: "Bóg nie przychodzi do zdrowych, tylko do chorych"

Maja Frykowska zaczynała swoją karierę w show biznesie od Big Brothera, gdzie zapisała się w pamięci widzów sceną w jacuzzi. Później wielokrotnie zapewniała, że do seksu wtedy nie doszło, ale chyba ma kłopot z przekonaniem Polaków, skoro ciągle musi to powtarzać.

W jacuzzi nosiła jeszcze imię Agnieszka, jednak z czasem, odkąd odnalazła Boga, wyszła za mąż i urodziła dziecko, zmieniła je na Maja.

Od tamtej pory snuje się na obrzeżach show biznesu, zwierzając się początkowo ze swoich kłopotów, a potem z procesu nawracania, ale przynajmniej, co jest rzadkością wśród celebrytek, nie epatowała swoim życiem rodzinnym. To znaczy do niedawna, bo z najnowszego wywiadu dla Vivy wynika, że jednak nie do końca potrafi się oprzeć pokusie. Jak ujawnia, większość detali opisała w swojej książce o mało zachęcającym tytule Pokonaj siebie, ale w wywiadzie też coś tam jej sie wymsknęło.

Na przykład, jak wymodliła sobie męża. Tak, to nie pomyłka, okazuje się, że to się nadal praktykuje.

Byłam wtedy zdruzgotana psychicznie - ujawnia Frykowska. Powiedziałam więc: "Boże jeśli nie dasz mi dobrego, swojego człowieka, to ja w końcu naprawdę źle skończę. Bo spotykam jakiś dziwnych mężczyzn, którzy nic dobrego do mojego życia nie wnoszą, oprócz spustoszenia w moim sercu, moim ciele i mojej głowie". Okazało się, że Bóg ma poczucie humoru i kiedy odpaliłam Facebooka, rzeczywiście pojawił się ktoś i moje pierwsze pytanie do Boga było, czy to on zostanie moim mężem. I otrzymałam odpowiedź. Ale Bóg nie przychodzi do zdrowych tylko do chorych. Robiłam wszystko, czego nie powinnam. Brałam narkotyki, uprawiałam seks pozamałżeński, nieraz miałam myśli samobójcze, byłam zgwałcona. Raz otrułam się z moim narzeczonym, ale dzięki Bogu z tego wyszliśmy. Teraz wiem, jaką byłam egoistką.

To, na szczęście już przeszłość. Odkąd Maja zaczęła radzić się Boga na bieżąco, sprawy przybrały znacznie pomyślniejszy obrót.

Nawrócenie oznacza, że chcę żyć wartościami, jakich uczy nas Bóg - wyjaśnia w wywiadzie. Niestety, nie jest to proste. To ogromne wyzwanie i długi proces. Egoizm i pychę trzeba z siebie zdejmować, tego uczy Biblia. Dostałam dużo więcej - rodzinę, której zawsze szukałam. *Nauczyłam się siedzieć w domu, gotować, być żoną i matką. *

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(282)
gość
5 lata temu
Maju jesteś bardzo pozytywna osoba.
Gość
5 lata temu
Połowa piętnujących ja puściła się bez miłości tylko że nie zostało to nagrane... Ludzie niech żyje pięknie! Przecież to super że się poprawiła
Gość
5 lata temu
Dobrze jak człowiek się nawraca jest, zdrowszy i szczęśliwy bo bliżej Boga, a to ważne w życiu! 😁
Gość
5 lata temu
Pudel siewca nienawiści
gość
5 lata temu
Ci dziwnego jest w tym, ze wymodlila sobie meza? Dla ludzi wierzacych nie ma w tym nic dziwnego.
Najnowsze komentarze (282)
gość
5 lata temu
Brawo Maju. Zgadzam się z Tobą, bo nasza pycha oraz egoizm nas niszczą.
Gość
5 lata temu
Desperatka 😂😂😂😂
Gutmen
5 lata temu
Nie wierzę!!! Na pudelku nareszcie jakaś pozytywna postać. I to w przeciwnym kierunku jedynie słusznie zwykle obranego Celebryta znany z tego ze jest znany > pochwalanie rozwiązłości i propagowanie zboczeń i dewiacji > pogarda kościołem > top free full option multi gender celebryta zapraszany na wszystkie ścianki. A tutaj prosta dziewuszka, prosta strzała> ogarnęła się> cudowna kobieta. Szacuneczek!
Gośćhh
5 lata temu
Jak nie przychodzi do zdrowych? Skąd ona to wie? Czy jak nawiedza zakonnice i ta ma wizję to jest chora czy co?
Gość
5 lata temu
Kobieto, daj sobie siana. Nie trzeba boga, zeby zmienic swoje zycie. Cos nieszczerego jest w tym jej nawroceniu.
Gość
5 lata temu
Pani Maju życzę szczęścia 😀😀😀
gość
5 lata temu
bleh
Gość
5 lata temu
Oj tam
gość
5 lata temu
Tym pierdzieleniem o Bogu uważam że ona ma jeszcze bardziej w głowie pokręcone niż miała trafiła do jakieś sekty i pierdzieli od rzeczy
Kobieta
5 lata temu
nie obchodzi mnie nic o ile człowiek nie robi krzywdy innym. Może być wierząca.. może mysleć ze jest pszczółką cokolwiek. Ciesze się ze stała się lepszym człowiekiem. Tylko to sie liczy.. a to że wybrała drogę taka a nie inna to jej sprawa. Każdy potrzebuje czegoś innego aby się zmienić. Ona potrzebowała wiary że Bóg ją słucha
Gość
5 lata temu
Tak bo dla kościoła dobra żona to ta która siedzi e domu nie pracuje i nianczy 4 dzieci... kolejna opetana kościelnymi nakazami
gość
5 lata temu
Nawet w tym dobrym czasie ktory ona przezywa pudel i tak musi wypomniec kazdy blad przeszlosci zeby byla pozywka dla hejtu. To ohydne, ale jestem spokojna. wszystko do was wroci siejcy nienawisci
gość
5 lata temu
wszystkiego dobrego Maja!
Gość
5 lata temu
To zakonnica zostań a nie
...
Następna strona