Droga Agnieszki Woźniak-Starak do "Big Brothera": Od "pindy przy kwiatku", przez samoopalacz po ulubienicę stacji (ZDJĘCIA)
Pamiętacie, jak zaczynała?
Wieść o tym, że Agnieszka Woźniak-Starak poprowadzi wskrzeszonego Big Brothera zelektryzowała widzów. Wydawało się, że TVN na dobre zostanie przy formule Azja Express, gdzie rolą Agi było głównie stanie na mecie.
Moda na reality shows rozochociła jednak producentów do podjęcia próby odświeżenia kultowego formatu, gdzie grupa ludzi daje się zamknąć w domu pełnym kamer. Dodatkowym "utrudnieniem" ma być dla nich brak dostępu do Internetu przez kilka tygodni.
Przed laty Big Brothera prowadziła Martyna Wojciechowska, dla której funkcja ta okazała się być trampoliną do kariery. Dziś dla Agnieszki to szansa, by zaangażować się w życie bohaterów nieco głębiej niż w przypadku Azja Express.
Przy tej okazji postanowiliśmy przypomnieć, jak wyglądała ścieżka kariery Agi. Zobaczcie, jak zmieniał się również jej styl:
Agnieszka przygodę z telewizją zaczynała od programu "Kawa czy Herbata" w TVP1.
Kultową już wypowiedzią, w której skrytykowała Bogumiłę Wander (a przy okazji samą siebie), zapisała się w annałach śniadaniówkowych skarbów i raz na zawsze przekreśliła sympatię widzów porannego pasma: Szulim: "Nie jestem PINDĄ SIEDZĄCĄ PRZY KWIATKU!"
Na przestrzeni lat styl Agnieszki bardzo się zmieniał...
Choć dziś Woźniak-Starak niechętnie się do tego przyznaje i raczej selekcjonuje eventy, na których się pojawia, kiedyś lubiła pozować dosłownie wszędzie.
Aga kiedyś nie wyobrażała sobie wyjścia z domu z bladą skórą.
Dziennikarka gustowała też w futrach, którym daleko było do preferowanego dziś przez nią minimalizmu.
Podobno Agnieszka poprawiła biust dla ówczesnego partnera...
Z Hubertem Urbańskim prowadziła muzyczne show w 2012 roku.
Zdarzało jej się też pozować z garderobą ;)
Przez kilka lat prowadziła program, w którym plotkowała o innych gwiazd. Dziś chyba trochę się tego wstydzi...