Zdobycze medycyny estetycznej gwarantują dziś osobom w każdym wieku możliwość wyglądu na miarę hollywoodzkich gwiazd. Wszystko jest oczywiście kwestią pieniędzy i poczucia estetyki - z tym drugim bywa różnie, ale w Polsce są celebrytki, które dość sprawnie korzystają z "upiększaczy", czego zresztą specjalnie nie ukrywają.
Zalicza się do nich Joanna Przetakiewicz, która - choć sama sugeruje, że jest inaczej - bardzo się zmieniła. Ostatnio 51-latka wzięcia udział w internetowym #10yearschallenge, wyzwaniu, które polega na zestawieniu zdjęcia sprzed 10 lat ze współczesnym.
Przetakiewicz dwie fotografie, na których pozuje w białych garniturach, opisała słowami "zero kreatywności", mając na myśli podobne stylizacje. My jednak dostrzegamy duże jej pokłady - przede wszystkim Joasia pokazała fotografię sprzed... pięciu lat, a więc nie spełniła kryteriów internetowej zabawy.
Najpierw wyśledziliśmy, że starsze zdjęcie projektantki powstało po 2010 roku: wtedy założyła markę La Mania, więc ma co najmniej dziewięć, a nie dziesięć lat. Joanna pozuje wszak na ściance z logo własnej firmy. Wystarczyła kolejna chwila poszukiwań i okazało się, że fotografię zrobiono... w 2014 roku, podczas kolacji La Manii, na której pojawili się inni projektanci i znajomi Joanny.
Czemu Przetakiewicz nie pochwaliła się naprawdę "starym" zdjęciem? Przypomnijmy, że 2014 rok to czas, gdy chwaliła się oryginalnym sposobem zatrzymania młodości: Przetakiewicz: "Nacieram twarz dwiema kostkami lodu"
Na szczęście mamy bogate archiwum...