Choć Agnieszkę Kaczorowską w Polsce kojarzą niemal wszyscy, czy to z roli Bożenki w Klanie, czy dzięki występom w Tańcu z gwiazdami, to największa zainteresowanie wciąż zdaje się budzić jej życie prywatne. Odkąd Agnieszka związała się ze swoim obecnym mężem, Maciejem Pelą, zdaje się czerpać pełnymi garściami ze swoich "pięciu minut". Mimo że w tle majaczyły plotki o tym, iż Agnieszka odbiła Maćka koleżance z parkietu, to jednak odpowiednio wystawna ceremonia ślubna sprzedana w mediach i zapewnienia o ogromnej miłości pary jakoś je zatuszowały.
Jak się ostatnio okazało, o Adze z pewnością długo jeszcze nie będzie cicho, bo niespełna miesiąc temu ogłosiła światu, oczywiście za pośrednictwem Instagrama, że spodziewa się pierwszego dziecka. Oprócz tego, celebrytka poinformowała o swoim nowym przedsięwzięciu, którym jest kanał parentingowy. Wygląda na to, że ciężarna Kaczorowska nie próżnuje, bo idąc tropem wielu koleżanek z branży, planuje swój obecny stan jak najlepiej wykorzystać pod względem marketingowym.
Ostatnio, 26-latka pokusiła się również o emocjonujący wpis i zdecydowała się podzielić z internautami tajnikami swojej metamorfozy, publikując stare i obecne zdjęcia. Nie sposób nie zauważyć, że w przeciągu ostatnich dwóch lat, Agnieszka zrzuciła sporo kilogramów i nieco wypiękniała. Jak się jednak okazuje, nie stało się to za pomocą żadnej diety, ani nawet intensywnych ćwiczeń.
Aga swój wywód zaczyna, krytykując wszelakie "diety cud" i modę na siłownię, wskazując na to, że prawdziwym sukcesem jest pokochanie swojego ciała:
Wtedy bardzo intensywnie zaczęłam pracować nad PRAWDZIWĄ miłością do siebie i swojego ciała. Nie, moje ciało nie zmieniło się po miesiącu... Choć po roku już widziałam efekty - nic nie zmieniając w swoim żywieniu czy ilości ruchu - możemy przeczytać na instagramowym profilu tancerki.
Okazuje się, że prawdziwe zasługi należy przypisać mężowi Agnieszki, który swoją "miłością doprowadził" do zrzucenia przez żonę zbędnych kilogramów:
Potem pojawił się Maciek @maciek.pela ... Tak bardzo pokochał całym sercem i dał poczucie bezpieczeństwa...że moje ciało zaczęło pięknieć z dnia na dzień - kontynuuje Kaczorowska, dodając jednak, że jest to jej historia, a każdy jest inny, więc powinien znaleźć swoją własną "drogę" na to, aby wypięknieć.
Podoba Wam się metoda na odchudzanie według Agnieszki, czy jednak preferujecie "dietę zmieniającą rysy twarzy"?