Szanse na pojednanie Daniela M. z żoną, dwudziestoletnią ciężarną Eweliną, maleją z dnia na dzień. Jedyny syn Zenka Martyniuka jest obecnie znacznie bardziej zajęty jazdą na snowboardzie niż wyprawką dla córki, która ma przyjść na świat w kwietniu.
Małżeństwo Daniela i Eweliny rozpoczęło się hucznie, od celebrowanej przez kilku księży mszy, łez wzruszonych rodziców i prezentów ślubnych za blisko milion złotych. Skończyło się niecałe trzy miesiące później awanturą domową, podczas której agresywny Daniel nie chciał wpuścić do domu ciężarnej małżonki, miotając pogróżkami pod adresem jej i sąsiadów. Jak potem ujawnił na Instagramie, dla niego ich miłość skończyła się w chwili, gdy Ewelina rozczarowała go, zachodząc z nim w ciążę.
Jak ujawnili sąsiedzi młodego M. ich krótkie małżeńskie życie od początku było wypełnione awanturami. Ewelina miała założoną na policji niebieską kartę dla ofiar przemocy domowej.
Fakt odkrył, że nie tylko ona... *Według informacji tabloidu, jedna z jej poprzedniczek, *Anna również padła ofiarą agresji Daniela. Byli parą przez trzy lata zanim Anna zmieniła zdanie, zwróciła Danielowi pierścionek zaręczynowy i wróciła do rodzinnego Elbląga.
Okazało się, że - jak powiedziała policjantom - Daniel ją bił, rwał jej ubrania, kilkakrotnie wyrzucał z domu - pisze tabloid. Anna już wtedy podejrzewała, że jej partner musi brać narkotyki i może być od nich uzależniony. Opowiedziała o wszystkim policji, która *w 2016 roku założyła parze niebieską kartę. *
Skończyło się tym, że mama Daniela, Danuta Martyniuk odwiozła ją na dworzec i dopilnowała, by wsiadła do pociągu.
Myśleliśmy, że będzie naszą synową - wspomina w tabloidzie Zenek. *Bardzo ją polubiliśmy z Danusią. *
W takim razie ciekawe, dlaczego wtedy nie zareagowali…
Tydzień po rozstaniu, młody M. zaczął spotykać się z prawniczką Faustyną, którą bez skrupułów zdradzał. Jeszcze będąc z nią w związku zaczął sypiać ze swoją późniejszą żoną Eweliną. W grudniu 2017 został po raz pierwszy zatrzymany przez policję za wszczęcie awantury na dyskotece z Białymstoku.
Jak się z czasem okazało, to były pierwsze koty za płoty. Policjanci, którzy go aresztowali, byli fanami Zenka, więc sprawę wyciszono. Wtedy właśnie Daniel nabrał przekonania, że sława taty zapewnia mu bezkarność i zaczął pozwalać sobie na coraz więcej.