Przez lata książę Harry wypracował sobie wizerunek jednego z bardziej rozrywkowych członków rodziny królewskiej. Jeszcze kilka lat temu zdarzało mu się zaliczać niemałe wpadki, tak jak np. wtedy, gdy przebrał się za nazistę, czy kiedy jego nagie zdjęcia z gry w rozbieranego bilarda wyciekły do sieci. Oprócz tego, książę zdawał się być również tym najnormalniejszym i najbardziej przyziemnym z royalsów.
Jak się jednak okazuje, poprzez związek z Meghan Markle, Harry nie tylko nieco zmienił nawyki żywieniowe i zaczął przestrzegać zdrowej diety, ale i nieco spoważniał. Do tego stopnia, że, jak twierdzi Duncan Larcombe - biograf rodziny królewskiej, mąż Meghan nieco się zdystansował.
Ponoć to właśnie pod wpływem żony, książę diametralnie się zmienił. 34-latek zawsze pozostawał w serdecznych, a nawet koleżeńskich stosunkach ze swoimi najbliższymi współpracownikami, jednak po ślubie z Markle wszystko zaczęło się zmieniać:
Przyziemny od zawsze Harry, gdy jest z Meghan, staje się bardziej wymagający - zdradził biograf w wywiadzie dla The New York Post.
Lacrombe twierdzi również, że książę nie jest już tak wyluzowany, a najbliższy personel traktuje z większym dystansem:
Książę stał się dość zrzędliwy i zdystansowany względem współpracowników. Pozostaje na uboczu.
Myślicie, że żona ma na niego aż tak duży wpływ?