Wizerunek Piotra Żyły uważanego za najsympatyczniejszego "śmieszka" wśród polskich skoczków narciarskich mocno ucierpiał, odkąd jego żona zaczęła publicznie prać brudy z ich prywatnego życia. W marcu zeszłego roku Justyna wyznała przed całą Polską, że skoczek zostawił ją i dzieci dla innej kobiety.
Następnie regularnie zamieszczała na Instagramie wpisy, w których przedstawiała Piotra jako nieczułego egoistę, który nie interesuje się dziećmi. Żyle bardzo spodobało się zainteresowanie mediów własną osobą i postanowiła zostać celebrytką. Zaczęła się pojawiać na ściankach, założyła na YouTube kanał o gotowaniu oraz zapozowała nago dla Playboya. Niedawno zaś ruszył jej program Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta, w którym... pomaga innym rozwiązywać ich problemy życiowe. Przyjęła też propozycję udziału w Tańcu z Gwiazdami.
Podczas gdy "pięć minut" Justyny właśnie trwa, znacznie gorzej radzi sobie Piotr. Osoby z jego otoczenia twierdzą, że rozwód mocno odbił się na jego psychice. Ponoć wcześniej roześmiany i rozgadany skoczek stał się posępny i małomówny.
Można dążyć do zmiany, ale krok po kroku. On jednym cięciem z wesołego, roześmianego i naturalnego, dodajmy, Piotra Żyły stał się mrukiem patrzącym w czubek butów. Według mnie to go stłamsiło (...). Nie jest sobą i zaczyna się to odbijać. To jest po prostu nienaturalne - powiedział w rozmowie z Party fizjoterapeuta kadry Rafał Kot.
Piotr ewidentnie chciał uwodornić mediom, że sprawy osobiste go zmotywowały. Teraz ocena jego zachowania wobec żony trochę uległa zmianie, ale na początku to on był przedstawiany jako ten zły. Piotr poczuł się urażony, a jego komentarzem jest postawa na skoczni - dodaje psycholog Marcin Kwiatkowski.
Skoczek, który wcześniej brylował w wywiadach, teraz niechętnie rozmawia z mediami, a jego wypowiedzi są lakoniczne. Piotr długo nie komentował prywatnych spraw, ale w programie Uwaga kilka miesięcy temu wyznał, że Justyna zmyśliła historię o kochance, a w ich małżeństwie od dawna źle się działo.
Informacja o kochance to w ogóle tak naprawdę nie wiem, skąd się wzięła. To nie było tak, że wyprowadziłem się i zostawiłem rodzinę, to jest całkowitą nieprawdą. Tak naprawdę z Justyną kłóciliśmy się w zasadzie o wszystko. Jak ja wracałem ze zgrupowań czy zawodów, to każdą wolną chwilę spędzaliśmy na kłótni - powiedział.
Podczas gdy Piotr odchorowuje ostatnie przejścia, Justynę już wiosną zobaczymy pląsającą po parkiecie Tańca z Gwiazdami. Myślicie, że były mąż będzie za nią trzymał kciuki?