Danuta i Zenon Martyniukowie 4 lutego będą obchodzić 30. rocznicę ślubu. Pobrali się w przełomowym dla Polski roku 1989 i od tamtej pory Zenek, jak sam zapewnia w licznych wywiadach, nawet nie spojrzał na inną kobietę.
W swojej biograficznej książce ujawnia, że Danuta okazała się trudna do zdobycia. Zenek, do którego wzdychały tłumy kobiet, bo ładnie grał na gitarze, nie był przyzwyczajony do takiego stopnia trudności.
Przez rok i osiem miesięcy zabiegał o względy Danuty, aż wreszcie zgodziła się zostać jego żoną.
Wszystko wyglądało jak w bajce - wspomina wzruszony muzyk w książce Życie to są chwile. Mimo zimy było bezchmurne niebo i świeciło piękne słońce. W kościele zobaczyłem Danusię w koronkowej sukni. *Byłem pewien, ze to jest kobieta, z którą chcę spędzić życie. *
Niestety, niedawno wyszło na jaw, że ich jedyny syn Daniel nie ma zbliżonej pewności w odniesieniu do własnej żony, którą poślubił zaledwie trzy miesiące temu. Jak wyznał na Facebooku, ma przeczucie, że Ewelina "złapała go na dziecko", a poza tym prawdopodobnie jest nimfomanką, a niewykluczone, że także stalkerką, bo, jak podejrzewa Daniel, śledziła go w celu zaciągnięcia go do łóżka.
Prawdopodobnie Zenon i Danuta spędzą więc jubileusz tylko we dwoje. Jak ujawnia muzyk, nawet tak wolą.
Posiedzimy w domu i będziemy sobie patrzeć w oczy - ujawnia w Fakcie. Będzie naprawdę kameralnie. Bez żadnych gości, tańców. Nie lubimy hucznych imprez. Posiedzimy sobie z naszym pieskiem maltańczykiem. Jak będzie zimno, to zaparzymy herbatę z imbirem i płatkami róż, bo alkoholu nie pijemy. Razem powspominamy dawne lata. Nigdy nie żałowałem decyzji o ślubie z Danusią.
Czyli znów zupełnie inaczej niż syn...