Dorota Wellman niejednokrotnie zabiera głos w sprawach ważnych, spędzających sen z powiek społeczeństwu. Pod koniec 2016 roku głośno krytykowała obywatelski projekt nowelizacji ustawy antyaborcyjnej, który zakładał zaostrzenie przepisów i namawiała kobiety do strajku.
Prowadząca Dzień Dobry TVN ostro krytykuje każdy przejaw seksizmu w show biznesie. W czerwcu ubiegłego roku słusznie zareagowała na żenujące zachowanie Donatana podczas wspólnych zdjęć z Edytą Górniak. Producent położył wtedy dłoń na pośladku diwy.
ZOBACZ TEŻ: Dorota Wellman krytykuje zachowanie Donatana: "Myślał, że mu się upiecze i zrobi sobie przyjemność"
Tym razem Wellman postanowiła zabrać głos po przeczytaniu wywiadu francuskiego pisarza, Yann Moix, udzielonego magazynowi Marie Claire, które nazwała wprost "podstarzałym seksistą i kretynem":
Śmieszą mnie mężczyźni, którzy zamieniają żony na młodszy model. Którzy myślą, że sterczące piersi i jędrne pośladki zastąpią miłość, przywiązanie i przyjaźń. Których dziewczyna jest młodsza od ich córki. Podtatusiałe donżuany - pisze Dorota Wellman. "Mówię ci prawdę: w wieku 50 lat nie jestem w stanie pokochać kobiety w wieku 50 lat. Uważam, że jest za stara i za brzydka. Wolę ciała młodszych kobiet. Ciało 25-letniej kobiety jest niezwykłe, natomiast kobiety w wieku 50 lat wcale nie jest nadzwyczajne" - tak powiedział w wywiadzie dla "Marie Claire" Yann Moix, ceniony francuski pisarz, prezenter show "On n'est pas couché", laureat wielu nagród. A także podstarzały seksista. I kretyn! - czytamy.
Wellman w dalszej części tekstu krytykuje także "odmładzających się na siłę starych mężczyzn":
A ja nie lubię starych mężczyzn, którzy z wywieszonym językiem (i nie tylko) latają za młodymi dziewczynami. Ubierają się w obcisłe spodenki (często czerwone), trampeczki, czapeczki i już są młodzieżowi, pełni wigoru i potencji (za pomocą tego, co powoduje, że konar płonie, żagiel staje lub erekcja ma kolor niebieski). Nagle zaczynają biegać maratony, choć im grożą zawałem, mówią młodzieżowym językiem i z piękną dziewczyną u boku robią sobie kolejne selfie na Fejsa - napisała.
Ma rację?