Od kilku miesięcy ciąża Meghan Markle jest jednym z najgorętszych tematów we wszystkich mediach. Księżna dodatkowo podsyca zainteresowanie pojawiając się publicznie w kreacjach mocno eksponujących jej ciążowy brzuszek i kładąc na nim dłonie w czułym geście.
Wydaje się, że całe życie brytyjskiej rodziny królewskiej kręci się obecnie wokół ciąży Amerykanki i oczekiwania na jej "royal baby". Jak podaje US Weekly, Meghan zażyczyła sobie, aby w tym szczególnym czasie otoczono ją wyjątkową opieką i zatrudniono dla niej profesjonalną dulę.
Tego typu "ciążowe asystentki" to najczęściej kobiety z dużym doświadczeniem macierzyńskim. Przygotowują swoje klientki do narodzin dziecka i towarzyszą im w trakcie porodu oraz wpierają w okresie połogu. Dula może też pomagać przyszłej mamie złagodzić dolegliwości fizyczne, np. poprzez masaż, a także jest dla niej wsparciem psychicznym i emocjonalnym. W trakcie porodu trzyma ją za rękę i nie opuszcza jej na krok.
Meghan bardzo wierzy w moc spokojnej i pozytywnej energii w czasie porodu. Jest na tym skoncentrowana - ujawnia osoba z otoczenia rodziny królewskiej.
Choć poród dopiero w kwietniu, księżna już zaczęła odbywać sesje z dulą, w domu w Oxfordhire i w Pałacu Kensington. Ponoć odpowiedzialne zadanie przygotowania Markle do porodu powierzono doświadczonej w swoim fachu Lauren Mishcon. 40-latka jest mamą trójki dzieci i żoną Olivera Mishcona, którego dziadek kierował kancelarią prawniczą Mishcon de Reya, zajmującą się rozwodem księżnej Diany z księciem Karolem.
Mishcon zapytana o potwierdzenie plotek odpowiedziała, że "wiosną będzie miała sporo pracy", ale nie zdradziła, czy w związku z porodem Meghan.
Nie jestem upoważniona do rozmawiania na temat moich klientek - powiedziała dziennikarzowi The Sun.
Nieoficjalnie wiadomo, że dula już intensywnie pracuje z księżną, a także instruuje księcia Harry’ego, jak ma zajmować się ciężarną żoną.
Robi wszystko, co może, aby Meghan czuła się komfortowo i była zadowolona - mówi źródło.
Jeżeli plotki okazałyby się prawdą, byłby to pierwszy taki przypadek w brytyjskiej rodzinie królewskiej, kiedy do pomocy przy porodzie zatrudniono dulę. Znając jednak wymagającą naturę Meghan, można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że w plotkach jest sporo prawdy.
Zobacz też: Meghan Markle straci kolejną asystentkę! "Nie jest tajemnicą, że księżna jest trudna we współpracy"