Trwa ładowanie...
Przejdź na

Pracownicy MON ciepło wspominają "Bartłomieja M.": "Jak rozbolał go ząb to krzyczał, że wszystkich wypie*doli z roboty"

403
Podziel się:

Na rządowej posadzie najważniejsze dla pulchnego rzecznika było jedzenie. "Pod jego gabinetem ustawiały się kolejki interesantów, czekając aż pan rzecznik zje".

Pracownicy MON ciepło wspominają "Bartłomieja M.": "Jak rozbolał go ząb to krzyczał, że wszystkich wypie*doli z roboty"

Długo trwało zanim Antoni Macierewicz zrozumiał, że Bartłomiej M. jest poważnym problemem wizerunkowym, nie tylko dla niego osobiście, lecz dla całego ugrupowania Prawa i Sprawiedliwości. Niestety, Antoni był tak zachwycony swoim pulchnym rzecznikiem, który jeździł na sygnale do MacDonald'sa, szastał publicznymi pieniędzmi w nocnych klubach i rozdawał państwowe posady w palarni, że długo przekonywał prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że "młodość musi się wyszumieć.

Kaczyński nawet był gotów się z tym zgodzić. Bardziej przeszkadzało mu, że "wujek" odznaczył swojego ulubieńca Złotym Medalem "Za Zasługi dla Obronności Kraju", z pominięciem pięcioletniej procedury, a także kazał starszym i doświadczonym oficerom oddawać wojskowe honory cywilowi, który do niedawna pracował jako pomocnik aptekarza w Łomiankach.

Z czasem wyszło na jaw, że te drobne wybryki były wierzchołkiem góry lodowej. Po zaskakującej karierze Bartłomieja M. pozostały faktury, z których na przykład wynika, że Bartek w ciągu roku przejechał służbowym samochodem 95 tysięcy kilometrów, czyli dwukrotnie okrążył Ziemię, a także wyprowadził z Państwowej Grupy Zbrojeniowej około czterech milionów złotych na szkolenia, koncert i wystawę, które nigdy się nie odbyły.

Obecnie Bartek przebywa w Zakładzie Karnym w Tarnowie, gdzie obowiązuje ściśle ograniczony dostęp do słodyczy. Jak ujawniają byli podwładni, to go zaboli najbardziej.

W rozmowie z prawicowym tygodnikiem Sieci pracownicy resortu obrony wspominają, że pupil Macierewicza zwykł pochłaniać kilogramy słodyczy, co miało fatalny wpływ na jego uzębienie.

Pewnego dnia rozbolał go ząb - ujawnia jeden z informatorów gazety. Wściekał się i wykrzykiwał, że jeśli będzie go dłużej boleć, to kogoś wypie*doli z roboty. Do szpitala wojskowego pojechało z nim trzech pułkowników.

Zresztą nawet bez bólu zęba nie było dużo lepiej. W resorcie wszyscy zapamiętali, że dla Bartka zawsze najważniejsze było jedzenie.

Niczym pierwszy sekretarz z czasów słusznie minionych, rozparty wygodnie w swoim fotelu. Pod jego gabinetem ustawiały się kolejki interesantów, a on łaskawie decydował, kiedy i kogo przyjmie - wspomina pracownica MON-u. To było żenujące, gdy wysocy szarżą wojskowi, nawet generałowie, czekali na audiencję po kilka godzin. A gdy się już dostali do środka, to zdarzało się, że musieli jeszcze poczekać aż pan rzecznik zje.

Cóż, w Zakładzie Karnym spracowane zęby Bartka na pewno trochę odpoczną.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(403)
gość
5 lata temu
Poczuł trochę władzy to rządził,sporo osób tak ma,niestety.
Beata
5 lata temu
Taki tam ciołek. Dno i dwa metry mułu.
Gość
5 lata temu
Ta cała polityka to jest śmiech na sali. Wstyd mi za nich wszystkich
gość
5 lata temu
co za h... gruby
Gość
5 lata temu
Mam nadzieję że ludzie się obudzą przy kolejnych wyborach! Bo to co się teraz dzieje to po prostu żenada jest
Najnowsze komentarze (403)
Gość
5 lata temu
Zwykły d***l
Gość
5 lata temu
Trochę chłopak się odchudzi na więziennym szamaniu
Wit
5 lata temu
Mam nadzieję że wareszcie zostanie z lekka przeorany.
Gość
5 lata temu
Ależ on musiał Macierowiczowi dogadzać.
Gość
5 lata temu
A czy w o góle Misiewicz odbył służbę w wojsku? Czy był świadomy czym się zajmuje?
Gość
5 lata temu
Kto go promował i dlaczego?!
Gość
5 lata temu
Jak taki ktoś mógł zostać M I N I S T R E M w tak ważnym resorcie!!!!!!!!! Nawet nie umiał się zachować. Odbiła mu władza, olbrzymie pieniądze i poparcie A. Macierewicza !
Gość Kasia
5 lata temu
Kawał g**j a reszta dziada
Gość w dom
5 lata temu
Z naszych pieniedzy sie Misio troszeczke rozerwal bo wujek Antoni na to pozwolil - i kto za to teraz beknie , czy wogole ktos rozliczy antosia Za to - czy tylko misiowi sie beknie?
gość
5 lata temu
Nosił wilk razy kilka......
gość
5 lata temu
Oj długo ta historia będzie się ciągnąć za PIS-owcami.
Gość
5 lata temu
Spracowane ZĘBY !!!!! Realy?????
Gość
5 lata temu
Oby nigdy nie wyszedł z więzienia takich cymbałów jak on powinno się izolować , z nim powinien siedzieć również Macierewicz
Gość
5 lata temu
A tera będzie robił l***ę pod celą to mu ząbki wyzdrowieją
...
Następna strona