Na początku grudnia informowaliśmy o tragicznym zdarzeniu, jakie przytrafiło się finaliście Mam talent. Patryk Niekłań to utalentowany młody mężczyzna, który dzień po finałowym występie w programie, gdzie prezentował swoje niebywałe umiejętności akrobatyczne, uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Auto akrobaty wpadło w poślizg i uderzyło w drzewo. Zdiagnozowano u niego złamanie kości krzyżowej oraz pęknięcie miednicy i spojenia łonowego. Do tego doszły też inne poważne obrażenia.
Od tamtej pory Niekłań przebywa w szpitalu. Choć mężczyzna powoli wraca do zdrowia, jego stan wciąż określany jest jako ciężki. Jak donosi portal Zrzutka, Patryk potrafi już sam siedzieć, ruszać rękami i nogami. Sprawia wrażenie, że słyszy co się do niego mówi, a najbardziej ożywia się, gdy słyszy swoją córeczkę Hanię i żonę Anię.
Obecnie przebywa w klinice Budzik dla dorosłych, gdzie poddawany jest kosztownemu leczeniu. W związku z tym żona akrobaty zorganizowała zbiórkę internetową, która ma pomóc ponieść rodzinie koszty rehabilitacji.
Wierzymy, że jego dusza sportowca pomoże mu wrócić do pełnej sprawności i świadomości. To osoba niesamowicie wytrwała i zdyscyplinowana. Ogromną motywacją jest jego córeczka Hania, która podczas wypadku miała zaledwie 6 tygodni - możemy przeczytać na platformie, która zajmuje się zbiórką pieniędzy dla Patryka.
Zbiórkę na rehabilitację Patryka Niekłania możecie wesprzeć, klikając TUTAJ.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!