Kim Kardashian i Kanye West pomimo wielu zawirowań i plotek o kryzysach od kilku lat tworzą szczęśliwą rodzinę. Doczekali się już trójki dzieci - w tym jednego urodzonego przez surogatkę. Kardashianka zapewniała, że sama chciałaby urodzić Chicago, ale kolejna ciąża mogłaby być zagrożeniem dla jej życia.
Na szczęście celebrytko-milionerka nie musi rezygnować z marzenia o powiększaniu rodziny, bo stać ją na ponowne wynajęcie surogatki. Kilka tygodniu temu w programie Andy'ego Cohena Kim ogłosiła, że kolejne dziecko jest już w drodze.
To będzie chłopiec, myślę, że chyba już ta informacja poszła w świat. Wiesz, upiłam się w święta i wygadałam. Nie pamiętam nawet komu, bo byłam tak pijana - mówiła.
Czwarte dziecko ma przyjść na świat w maju i urodzi je ta sama kobieta, która jest biologiczną matką Chicago.
W najnowszym wywiadzie w The Tonight Show Jimmy'ego Fallona Kim opowiedziała o obawach związanych z posiadaniem czwórki dzieci. Przyznała, że początkowo trochę się denerwowała, bo jej dom i tak jest już pełen dzieci.
Byłam trochę zestresowana, ale słyszałam, że rodzice czwórki dzieci są najbardziej oświeceni i spokojni ze wszystkich rodziców - przekonywała.
Na szczęście Kim nie będzie musiała brać na siebie całego trudu opieki nad czteroosobową gromadką. Od tego ma cały sztab wykwalifikowanych opiekunek.
Myślicie, że po czwartym dziecku zdecyduje się na kolejne?
