Kłopoty wizerunkowe Ilony Felicjańskiej zaczęły się dziewięć lat temu, gdy późnym wieczorem wsiadła pijana za kierownicę i staranowała trzy zaparkowane auta. Badanie wykazało, że celebrytka miała 2,3 promila alkoholu. Całe szczęście, żen nikt nie ucierpiał. Jak wykazało śledztwo, tamtego dnia piła już od południa, po czym pijana wsiadała do auta, żeby pojechać na kolejne zakrapiane spotkanie. Policja przyłapała ją dopiero po ostatnim "rajdzie": Felicjańska piła już od południa!
Skończyło się wyrokiem roku i trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i utratą prawa jazdy. Ilona próbowała nadrabiać miną, ogłosiła nawet, że otwiera własną klinikę uzależnień, jednak w końcu zrozumiała, że to nie są żarty.
PRZYPOMNIJMY: Felicjańska zarobi na jeździe po pijaku?!
Niestety, kiedy wydawało się, ze celebrytka zaczęła wychodzić na prostą, fotoreporterzy przyłapali ją na piciu wina w towarzystwie narzeczonego, Paula Montany.
Co gorsza, nie był to jednorazowy wyskok. Ze zdjęć wynika, że Ilona znów popija, a jej narzeczony zdaje się nie widzieć w tym żadnego problemu i chętnie towarzyszy jej w opróżnianiu kolejnych kieliszków.
Felicjańska próbowała iść w zaparte, że nie pije, tylko próbuje, jednak zdaniem specjalisty od uzależnień, bez względu na nazewnictwo, to i tak fatalny pomysł.
Jest to całkowita, absolutna nieodpowiedzialność - wyjaśnił dr Robert Rutkowski. Nie ma tu miejsca na jakiekolwiek próby usprawiedliwiania się i tłumaczenia. W przypadku pierwszych prób picia podczas abstynencji trzeba natychmiast podjąć na nowo terapię.
Pojawiły się także opinie, że Ilona nie jest chyba u boku Paula tak szczęśliwa, a na domiar złego nie da się wykluczyć, że w ich związku mogły pojawić się elementy przemocy.
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że opamiętali się na czas. Jak ujawnia Ilona, wraz z narzeczonym zdecydowali się walczyć z chorobą alkoholową w specjalistycznym ośrodku na Sycylii.
Paul też odbędzie terapię - uspokaja w rozmowie z Twoim Imperium. Jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko siebie i nie byliśmy pewni naszej miłości. Ale chcemy, żeby nasz związek był w pełni dojrzały i trzeźwy. Pragnę trzeźwego życia. Świadomego. Celnego, Dojrzałego. Alkohol nie jest mi do tego potrzebny.