Trwa ładowanie...
Przejdź na

Matka urodziła córeczkę ze śmiertelną wadą. Przekazała jej ciało na organy

214
Podziel się:

Pomimo zdiagnozowania u dziecka śmiertelnej choroby, 23-latka zdecydowała, że donosi ciążę do końca.

Matka urodziła córeczkę ze śmiertelną wadą. Przekazała jej ciało na organy

Temat trudnej ciąży wciąż jest delikatnym tematem tabu, który w mediach nie pojawia się zbyt często. Coraz częściej pojawiają się natomiast inicjatywy wspierające kobiety w dramatycznych chwilach po wczesnej stracie dziecka. Przykładem jest instagramowy profil stworzony przez profesjonalną psycholog, która chciała ukoić straumatyzowaną psychikę kobiet, które poroniły.

Podobna historia wydarzyła się niedawno w amerykańskim stanie Tennessee, a media z nieskrywanym podziwem zrelacjonowały tragiczne wypadki. 23-letnia Krysta Davies i jej partner Derek Lovett podczas ginekologicznego badania usłyszeli wyrok. Ich nienarodzona córka Rylei miała urodzić się ze śmiertelną wadą - anencefalią. Wada ta powoduje brak lub szczątkowy rozwój mózgowia i często łączy się z niepełnym wykształceniem czaszki płodu. Lekarze zapowiadali, że po narodzeniu Rylei przeżyje maksymalnie 30 minut.

To był szok. W przeszłości nie udało mi się donieść jednej ciąży. Komplikacje tej złamały nam serca. Niewyobrażalnie trudno było to przyjąć - mówi magazynowi People 23-latka.

W tej tragicznej sytuacji lekarze postawili przed parą dwie możliwości. Natychmiastowe wywołanie porodu lub donoszenie ciąży i przekazanie ciała do celów medycznych. Heroiczna Krysta Davies zdecydowała się wybrać tę drugą opcję i urodziła dziecko w 40. tygodniu ciąży.

Przy porodzie wyglądała, jakby patrzyła w gwiazdy. To było najgłębiej dotykające mnie uczucie miłości, jakie w życiu czułam. Kiedy na nią patrzyłam, nie miałam pojęcia, że kiedykolwiek pokocham kogokolwiek tak szalenie mocno. To było niewyobrażalne - wspomina w emocjach Krysta.

Wielka wola życia wbrew przeciwnościom pozwoliła Rylei przeżyć dłużej, niż spodziewali się tego lekarze. Niestety tydzień po porodzie dziewczynka odeszła w obecności obojga rodziców.

Podczas tego niespodziewanego tygodnia potrafiliśmy przelać na małą miłość całego życia. Ona uśmiechała się do nas cały czas. To było tak cudowne dziecko - podsumowuje ze łzami w oczach Krysta.

Heroiczne małżeństwo doczekało się nawet profilu na Facebooku, a profesjonalna fotograf zaoferowała im sesję zdjęciową z córeczką.

Po śmierci Rylei przyczyniła się do uratowania życia dwójki dzieci.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(214)
Gość
5 lata temu
Takie decyzje wymagaja odwagi
Gość
5 lata temu
Niewyobrazalne cierpienie. Niewyobrazalne tak mi szkoda.... morze lez...
Gość
5 lata temu
Nawet nie umiem tego skomentować :( pomilcze więc
Gość
5 lata temu
Chyba odwrotnie, gdyby usunęła to by ją zniszczyli...
Gość
5 lata temu
Smutne
Najnowsze komentarze (214)
Gość
5 lata temu
Szkoda że nie piszecie o Anielce która urodziła się z podobnym schorzeniem w Polsce. Zmarła kilka dni temu równo co do minuty tydzień po narodzeniu. Na TT jest o tym bardzo głośno.
Ewewelka
5 lata temu
Nie musisz podpisywać zgody, bo nie ma takich formularzy. Jest tylko formularz,że nie chcesz być dawcą. Odkąd Kwaśniewski zmienił prawo każdy jest dawcą z urzędu dopóki nie
gość
5 lata temu
ja byłam na krawędzi śmierci mózgowej-wylew ,obrzęk mózgu i nigdy już nie podpiszę zgody na to by być dawcą.Co z tego ,że nie reagujesz ,słyszysz,myślisz,czujesz , a nie możesz tego wyrazić.
gość
5 lata temu
jestescie p*****lnieci. NNIgdy tego ie pisalam ale szlak mnie trafil. Teraz jestem stara. Urodzilam dziecko majac 21 lat. Obydwoje w mezem patrzylismy w niego jak w obraz. Chlopak zrobil doktorat z fizyki i pracuje ma zagranicznej uczelni. Jakie mozna przrkazac wartosci dziecku majac dwadziecia kilka lat??? KAZDE!!! Takie jakie posiada matka! A wy jestecie jak banda ograniczonych ignorantow. Nawet pukać sie nie macie w co bo nie macie glow, skoro takie brednie piszecie o 23 letniej, dzielnej i doswiadczonej przez los dziewczynie. Czapki przed nia z glow barany i egoisci!
Gość
5 lata temu
Ze wzgledu ze sa biali raczej zasilku by Nie dostali
Gość
5 lata temu
Boże, jak bardzo musi Jej brakować córeczki, wspaniała kobieta
gość
5 lata temu
Urodziła się by oddać życie innym.
Gość
5 lata temu
Poplakalam sie.Szkoda mi kobietco poraniaja i jk w końcu sa wpewnej ciąży ti takie cos ich spotyka albo osoby które nie mogą miec dzieci:'( smutne
Gość
5 lata temu
Jest aniolkiem tak samo jak moja córeczka 🙁
Gość
5 lata temu
Skoro poronila wczesniej i nie mogla donosic to o czyms swiadczy, ludzki organizm nie jest g***i
Gość
5 lata temu
Matko co za bzdury... drgawki jako dowód życia ... słyszałaś o odkorowaniu, dziecko? Zespole sztywności odmozdzeniowej? Gdzie czytałaś, ze „facet z tego wyszedł”?[/cytat]W d***e. Wzrost ciśnienia i akcji serca tez zwalisz na odkorowanie? Raczej ciężko bo anestezjolodzy obserwują to u żywych pacjentów u których znieczulenie nie działa prawidłowo. A u żywych " zmarlych" nie stosuje się znieczulenia. Nie twierdzę że każdy jeden przypadek jest źle oceniony. Ale być w kręgu tych kilku na rok i umierać w męczarniach nie jest za fajne.[/cytat]Zapomniałam dodac: wzrost ciśnienia i akcji serca kiedy dokonywane są nacięcia.
Gość
5 lata temu
Matko co za bzdury... drgawki jako dowód życia ... słyszałaś o odkorowaniu, dziecko? Zespole sztywności odmozdzeniowej? Gdzie czytałaś, ze „facet z tego wyszedł”?[/cytat]W d***e. Wzrost ciśnienia i akcji serca tez zwalisz na odkorowanie? Raczej ciężko bo anestezjolodzy obserwują to u żywych pacjentów u których znieczulenie nie działa prawidłowo. A u żywych " zmarlych" nie stosuje się znieczulenia. Nie twierdzę że każdy jeden przypadek jest źle oceniony. Ale być w kręgu tych kilku na rok i umierać w męczarniach nie jest za fajne.
Gość
5 lata temu
Był kiedyś taki serial "prywatna praktyka". Jedna z głównych bohaterek przeżyła dokładnie to samo. sprawdziłam nr odcinka 5x21 - polecam kazdemu. Jeden z nielicznych razow, kiedy płakałam oglądając telewizję.
Gość
5 lata temu
I to jest piękna historia łzy same płyną piękni Ludzie! ❤️
...
Następna strona