Sposób wprowadzania zmian personalnych w Telewizji Polskiej od dwóch lat pozostawia wiele do życzenia. O ile da się zrozumieć chęć wprowadzanie nowych twarzy w miejsce tych opatrzonych czy zwalnianie pracowników, kiedy programy pod ich rządami tracą oglądalność, o tyle trudno doszukać się sensu w sposobie informowania o tym. W połowie sierpnia 2017 roku Marzena Paczuska poinformowała, że o zwolnieniu z Wiadomości dowiedziała się z Twittera.
ZOBACZ: TVP zwolniło szefową "Wiadomości" na... TWITTERZE?! "Tak się traktuje etatowych pracowników"
Podobna sytuacja miała miejsce na początku marca 2018 roku, kiedy pracę w Pytaniu na Śniadanie straciła Joanna Racewicz. Jej zwolnienie z kolei było motywowane "wykorzystywaniem przez panią redaktor Joannę Racewicz marki Pytanie na śniadanie do promocji produktów bez wiedzy i zgody kierownictwa programu, co powtarzało się mimo upomnień ze strony przełożonych".
PRZYPOMNIJMY: Racewicz wydała oświadczenie w sprawie zwolnienia z TVP. "Kończę z podniesioną głową. NIE CZUJĘ SIĘ WINNA"
Pracę w stacji stracił właśnie Paweł Orleański, prowadzący programu The Wall - wygraj marzenia. Z oświadczenia zamieszczonego przez dziennikarza na Facebooku wynika, że chociaż w jego przypadku, stacja zachowała się jak trzeba i nie poinformowała go o swoich planach za pośrednictwem mediów społecznościowych:
Drodzy widzowie i wspaniali uczestnicy programu "The Wall - wygraj marzenia". Jest mi niezmiernie przykro poinformować was, że niestety nie zobaczymy się już w nowych odcinkach programu. Decyzją TVP program zostaje na antenie z "nowym prowadzącym". Nie będę przed wami ukrywał, że jest to dla mnie zaskakująca i bolesna wiadomość. Te wspólne trzy sezony, dające w sumie aż 52 odcinki wspaniałej przygody, były dla mnie cudownym doświadczeniem i ogromną zawodową lekcją. Dziękuję wszystkim współpracownikom za profesjonalizm i życzliwość, a także za zaufanie jakim mnie obdarzyliście. - czytamy.
Będziecie tęsknić?