Dawno nie było tak udanego sezonu w polskim kinie. Kasowym sukcesom filmów Wojciecha Smarzowskiego, Filipa Bajona i Marka Koterskiego na krajowym rynku towarzyszą spektakularne osiągnięcia międzynarodowe. Wystarczy wymienić film Małgorzaty Szumowskiej Twarz, który zdobył Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie, sukces Jacka Borcucha i Krystyny Jandy na festiwalu Sundance, rolę Rafała Zawieruchy w najnowszym filmie Quentina Tarantino czy dwie nominacje oscarowe dla Zimnej wojny i jedna dla Pawła Pawlikowskiego w kategorii reżyserskiej.
W tej sytuacji trudno się dziwić, że większość ekipy wybiera się na oscarową galę. Szczerze: kto na ich miejscu przegapiłby taką okazję?
Narzeczona Borysa Szyca, Justyna Nagłowska tak się tym przejęła, że tygodnie poprzedzające rozdanie nagród Akademii postanowiła spędzić w przymierzalni.
Od kilku dni wybieram oscarowa kreację - ujawniła w rozmowie z Faktem. Czeka nas przejście po czerwonym dywanie, więc potrzebuję odpowiedniej sukienki.
Przy okazji, skoro już buszuje po butikach, na bieżąco sprawdza też trendy w modzie ślubnej.
Były zaręczyny, przecież dostałam od Borysa piękny pierścionek z brylantem - przypomina. Tak więc to naturalne, że ruszyły przygotowania do ślubu.
No i tu następuje lekki zgrzyt, bo pan młody nie ukrywa zdziwienia, że tak się to potoczyło...
Justyna mierzyła jakieś sukienki ślubne, czym mnie zaskoczyła - wyznaje Borys w rozmowie z Życiem na gorąco. Lecimy do Los Angeles i dziewczyny szyją jej jakąś piękną suknię, bo chodzi przecież o Oscary. I przy okazji, ha ha, ha! akurat obok wisiały ślubne, to sobie poprzymierzała.
_
_
_
_